Chwilowo kwestie obostrzeń pandemicznych i samej pandemii zeszły na drugi plan – wszystko ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę oraz kryzys uchodźczy, który jest jednym ze skutków wojny. Minister Niedzielski odniósł się jednak w niedzielę do tego, kiedy mogą zostać zniesione pozostałe obostrzenia. Okazuje się, że decyzja może zostać podjęta już w przyszłym miesiącu – i chodzi zarówno o koniec maseczek, jak i izolacji domowej czy kwarantanny. To z kolei można byłoby uznać za koniec pandemii w Polsce – co też potwierdza sam minister.
Koniec pandemii w Polsce coraz bliżej? Stan pandemii może być zniesiony jeszcze w kwietniu
Koniec większości obostrzeń w Polsce przypadł na 1 marca – zgodnie z wcześniejszą decyzją rządzących, od tego dnia przestały obowiązywać wcześniejsze limity gości czy klientów w sklepach. Oprócz tego zniesiony został limit osób biorących udział w zgromadzeniu publicznym. Otwarto też dyskoteki i kluby nocne.
Dyskusję na temat obostrzeń oraz dynamiki pandemii w Polsce przerwała wojna w Ukrainie – i napływ tysięcy uchodźców. Wczoraj jednak minister zdrowia Adam Niedzielski (na antenie Polsat News) poruszył temat dalszego znoszenia obostrzeń. Okazuje się, że rządzący chcą podjąć ostateczną decyzję już w kwietniu. Ma ona dotyczyć przede wszystkim zniesienia obowiązku noszenia maseczek, zniesienia (lub skrócenia) izolacji oraz kwarantanny (po powrocie do Polski oraz w sytuacji, gdy współdomownik jest zakażony koronawirusem). Już takie deklaracje wskazują na koniec pandemii w Polsce; dodatkowo minister zdrowia wprost przyznaje, że w kwietniu ostatecznie mógłby zostać zniesiony stan pandemii. Zastrzega przy tym, że w takiej sytuacji niemal na pewno zostałby wprowadzony stan zagrożenia pandemicznego. Jak zresztą zapowiedział na antenie,
Ale stan zagrożenia pandemicznego utrzymamy w Polsce jeszcze przez jakiś czas, bo przypomnę, że to jest taka stopniowalność, i zanim jest stan pandemii to jest stan zagrożenia pandemicznego.
Na razie jednak – jak sam twierdzi – powinniśmy stosować podstawowe zasady pozwalające zachować bezpieczeństwo epidemiczne. Dotyczy to również obowiązku noszenia maseczek – przynajmniej do końca marca. Nie sposób jednak zauważyć, że obecne obostrzenia, zwłaszcza od wybuchu wojny w Ukrainie, praktycznie nie są przestrzegane. Chodzi m.in. o osoby podróżujące pociągami, znajdujące się na dworcach, w środkach komunikacji publicznej – coraz mniej z nich nosi maseczki. Dotyczy to zarówno uchodźców jak i reszty społeczeństwa.
Ukraińscy uchodźcy mogą się szczepić, ale na razie nie są zbyt chętni
W rozmowie z ministrem poruszono również kwestię szczepień w kontekście napływających cały czas uchodźców z Ukrainy. Okazuje się, że – przynajmniej na ten moment – zainteresowanie szczepieniem przeciw COVID-19 nie jest wśród nich zbyt wysokie. Minister podkreślił przy tym, że podobnie jak w przypadku obywateli polskich, nie będzie żadnego obowiązku szczepienia przeciw COVID-19 dla uchodźców.