Polacy zdążyli się już oswoić z myślą, że urzędnik może sprawdzić np. źródło ciepła w ich domu. Nowe przepisy, które wejdą w życie już za kilka dni, sprawią że kontrole w domach staną się znacznie częstsze. Jak mają wyglądać kontrole ogrzewania od 2023 r. i na co muszą przygotować się właściciele nieruchomości?
Polacy muszą przygotować się na kontrole ogrzewania – w 2023 r. wchodzą w życie nowe przepisy
Nowelizacja ustawy o charakterystyce energetycznej budynków wprowadza nowy, ważny obowiązek dla właścicieli nieruchomości. Mowa oczywiście o świadectwie charakterystyki energetycznej, który trzeba będzie posiadać m.in. przy sprzedaży lub wynajmie mieszkania albo domu. Warto jednak mieć świadomość, że oprócz świadectwa energetycznego nowelizacja wprowadza również w życie obowiązkowe kontrole systemów ogrzewania, które będą musieli zlecać właściciele lub zarządcy nieruchomości.
Częstotliwość kontroli ogrzewania będzie uzależniona m.in. od źródła ciepła – zarówno mocy kotła, jak i paliwa, które jest wykorzystywane. Ocenie będzie poddawany stan techniczny systemu ogrzewania, a także ich sprawność i dostosowanie do potrzeb użytkowych budynku.
Najczęściej, bo raz na dwa lata, prowadzona będzie kontrola kotłów opalanych paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW. Nieco rzadziej, bo raz na trzy lata, kontrole ogrzewania będą prowadzone w domach z źródłami ciepła niewymienionymi w zestawieniu; będzie to dotyczyć również dostępnych części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji, o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej wyższej niż 70 kW.
Zgodnie z przepisami nowelizacji raz na cztery lata przeprowadzana będzie natomiast kontrola kotłów opalanych gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW. Raz na pięć lat z kolei odbędzie się kontrola kotłów o najmniejszej nominalnej mocy cieplnej – od 20 do 100 kW.
Co jednak istotne, właściciel lub zarządca nieruchomości nie będzie musiał przeprowadzać ponownej kontroli ogrzewania, jeśli od ostatniej nie zmieniła się charakterystyka energetyczna budynku (czyli nie zostały przeprowadzone prace, które mogłyby tę charakterystykę zmienić).
To nie wszystko. Swoje kontrole domów w 2023 r. zapowiada też GUNB
Warto jednocześnie pamiętać – o czym informowałam na łamach Bezprawnika już jakiś czas temu – że właściciele nieruchomości muszą być przygotowani na masowe kontrole domów w 2023 r. w ramach przedsięwzięcia prowadzonego przez GUNB. Celem akcji jest wskazanie realnego stanu technicznego domów; dane zebrane przez urzędników zostaną później wykorzystane przez gminy. Informacje pozyskane podczas kontroli pomogą im w zdefiniowaniu potrzeb remontowych i termomodernizacyjnych na terenie gminy.
Oprócz źródła ciepła (i tego, czy zgadza się ono z tym podanym do CEEB) kontrolerzy sprawdzą też ogólny stan techniczny budynku. Zweryfikują grubość ścian, dachu czy rodzaj ocieplenia. Po przeprowadzeniu kontroli dane o nieruchomości trafią do systemu ZONE.
Należy jednak podkreślić, że wspomniane kontrole domów w 2023 r. w ramach przedsięwzięcia GUNB nie będą obowiązkowe – co więcej, właściciele nieruchomości będą musieli najpierw zgłosić online zapotrzebowanie na taki audyt. Tym samym będzie to kontrola dla chętnych – w przeciwieństwie do opisanej wyżej kontroli systemów ogrzewania wprowadzanej na mocy przepisów, które wejdą w życie od 28 kwietnia.