Fonoholizm to określenie na powszechne dziś uzależnienie od urządzeń mobilnych. W momencie, gdy przenosi się ono za kierownicę, staje się ogromnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa na drogach. Niestety zbyt wielu z nas za kółkiem zajmuje się rzeczami drugorzędnymi, takimi jak dzwonienie czy wysyłanie wiadomości.
Zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym „kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku”.
Korzystanie z komórki a prowadzenia auta – ryzyko i konsekwencje
Wybieranie numeru, pisanie wiadomości czy kręcenie filmików podczas jazdy – to wszystko może być przyczyną poważnych wypadków. Pozornie chwila rozproszenia wydaje się nieszkodliwa, jednak statystyki są nieubłagane. Instytut Transportu Samochodowego uznał, że nawet jedna czwarta wypadków drogowych może mieć związek z używaniem telefonu w czasie jazdy.
Według Państwowej Inspekcji Pracy kierowca jadący z prędkością 90 km/h pokonuje w kilka sekund aż 125 m. To dystans, na którym podczas jazdy wiele może się wydarzyć. Czas potrzebny, by zainicjować hamowanie, wynosi ok. 1 – 2 sekund. Tak więc nawet chwila, którą zamiast na obserwowanie drogi poświęcimy na korzystanie z telefonu, może mieć poważne konsekwencje.
Weźmy pod uwagę, że nie każdy kierowca auto prowadzi z dozwoloną prędkością. Niektórzy lubią nieco mocniej wcisnąć pedał gazu, zwłaszcza przy ładnej pogodzie. To idealny przepis na tragedię.
Konsekwencje prawne niewłaściwego użycia telefonu podczas jazdy
W tej kwestii polskie prawo jest jasne – korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku jest niedopuszczalne. Na kierowcę, który złamie przepisy, policja może nałożyć mandat w wysokości 500 zł i 12 punktów karnych. To dużo, biorąc pod uwagę, że młody kierowca (mający prawo jazdy krócej niż rok) może mieć na swoim koncie nie więcej niż 20 punktów karnych, jeśli nie chce stracić prawka. Dla kierowców z dłuższym stażem za kółkiem limit to 24 punkty karne.
Mandat także dla pieszego
Korzyści z bycia online niemal cały czas przeważają nad odcięciem się od cyfrowego świata, ale czy warto dla chwili spędzonej z telefonem ryzykować zdrowie albo życie swoje lub kogoś? Oderwanie wzroku od drogi, nawet tylko na moment, może mieć tragiczne skutki. Pamiętajmy o tym i bądźmy odpowiedzialni zarówno jako kierowcy, jak i jako piesi. Ci także mogą zostać ukarani za bezmyślne, ograniczające kontrolę nad sytuacją, korzystanie z telefonu na „zebrze”. Wchodzenie na przejście i jednocześnie korzystanie wtedy z urządzenia elektronicznego grozi w takim przypadku mandatem w wysokości 300 zł.