Tego typu wyliczeniami zajęła się Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Z danych za rok 2020 możemy wywnioskować, że nadmierne spożycie napojów alkoholowych w Polsce spowodowało straty na kwotę 93,3 mld zł. To oznacza, że różnica między przychodami budżetowymi a kosztami społecznymi wyniosła ponad 79,9 mld zł. Stanowiło to blisko 3,5 proc. PKB Polski w samym 2020 r.

Z raportów PARPA wynika, że nawet gdybyśmy wyłączyli śmiertelność, spowodowaną nadmiernym spożyciem alkoholu, otrzymalibyśmy nadwyżkę wpływów z akcyzy nad kosztami w wysokości jedynie 4,1 mld PLN.

Nie trzeba także wspominać o tym, że często pogotowie ratunkowe musi zajmować się przypadkami pijanych osób, co w skali całego kraju również generuje ogromne koszty, które mogłyby być przeznaczane na ratowanie osób, które naprawdę zmagają się z poważnymi problemami zdrowotnymi i nie są pod wpływem alkoholu.

Często zapominamy także, że osoby nietrzeźwe, które trafiają na SOR, muszą mieć wykonywane podstawowe badania, takie, jak krew, cukier, elektrolity.

Nierzadko trafiają one do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych po wielu urazach, które dotyczą np. głowy. Dlatego wykonywanie tomografii komputerowej w przypadku osoby pijanej, jest często na porządku dziennym.

W tym miejscu polecam przede wszystkim rozmowę z ratownikiem medycznym Janem Świtałą na kanale YT Rezultaty. Wiele osób może nie zdawać sobie sprawy z tego, jak duży problem stanowią pijani ludzie na SOR-ach w Polsce.

O tym problemie mówił kilka lat temu na łamach portalu Rynek Zdrowia rzecznik Szpitala Bródnowskiego:

Z danych NIK-u wynika, że w Polsce stale rośnie liczba osób pijących alkohol nadmiernie. NIK ostrzega, że ponad 2 miliony obywateli naszego państwa pije alkohol w sposób ryzykowny lub szkodliwy. Na ten problem zwracają także uwagę członkowie PARPA.

To oczywiście przekłada się także bezpośrednio na liczbę osób nadużywających alkoholu, które trafiają do placówek medycznych w Polsce. Z danych Narodowego Fundusz Zdrowia wynika, że w 2013 roku było w Polsce 16 tys. przypadków przyjmowania osób z problemami zdrowotnymi, które są spowodowane alkoholem. W 2023 roku takich osób było już 26 tys.

Oprócz typowych chorób somatycznych, takich jak marskość wątroby czy zapalenie trzustki, do placówek medycznych w Polsce trafia coraz więcej osób, które mają problemy psychiczne i zaburzenia zachowania, spowodowane nadmiernym piciem alkoholu.

Szpitale publikują także grafiki, które mają nam uświadomić, jak duża liczba osób trafia na SOR-y pod wpływem alkoholu. Jedną z nich jest zestawienie liczby pijanych osób, które trafiły na oddział w Starachowicach w 2024 roku.

Warto zwrócić uwagę nie tylko na liczbę pijanych osób, przyjmowanych na SOR w Starachowicach, ale także na „rekordzistów” w liczbie promili w organizmie. Trudno w to uwierzyć, ale jedna z osób miała nawet 7,75 promila alkoholu we krwi. Nierzadko zdarzało się także, że SOR przyjmował osoby, które miały grubo ponad 5 i 6 promili alkoholu we krwi.

Niestety, jak byśmy na tę sprawę nie spojrzeli, tematu pijanych osób na SOR-ach nie da się przemilczeć. Generuje on nie tylko wielkie koszty dla Polski, ale także odbiera szansę na pomoc osobom, które są trzeźwe i naprawdę potrzebują szybkiej interwencji ratowników medycznych i lekarzy. Czasami wydaje się także, że ten problem jest specjalnie pomijany w dyskusjach polityków na szczeblu krajowym i samorządowym.