Bank odpowiada za kradzież pieniędzy z konta. Co zrobić, jeżeli zostaniemy okradzeni?

Finanse Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (42)
Bank odpowiada za kradzież pieniędzy z konta. Co zrobić, jeżeli zostaniemy okradzeni?

Kradzież pieniędzy z konta w internecie do tej pory była traktowana jako wyłączna wina klientów. Bank umywał ręce, sąd oddalał powództwo. Na szczęście od jakiegoś czasu trend się odwrócił i sądy coraz częściej stają po stronie okradzionych. Co zrobić, jeżeli zostaniemy okradzeni?

Konto internetowe wyczyszczone przez oszustów

Każda sprawa jest w swoim schemacie podobna do innej. Klient korzystający z płatności internetowej traci pieniądze znajdujące się na koncie – czy to przy dokonywaniu przelewu, czy po prostu przy logowaniu się na konto. Sprawca jest praktycznie niemożliwy do wykrycia, a oszukani klienci swoje pretensje w pierwszej kolejności kierują do banku. I słusznie.

Bank to w końcu instytucja, której zaufali i powierzyli, często niemałe pieniądze. Oczekiwania muszą być więc wysokie, a co za tym idzie, wysoki musi być standard systemu zabezpieczeń. Do tej pory banki umywały ręce, zrzucając winę na niestaranność klientów. W tym odsuwaniu odpowiedzialność, przyklaskiwały im również sądy. Na szczęście od pewnego czasu w tej materii dokonuje się pewien przełom. Wszystko za sprawą kilku wyroków, które zapadły w ostatnich kilkunastu miesiącach.

Kradzież pieniędzy z konta internetowego

Pierwszym krokiem po odkryciu kradzieży jest zwykle złożenie reklamacji w banku. Ta często okazuje się nieskuteczna. Banki niechętnie uznają reklamację, tłumacząc się brakiem winy i nienależytą starannością klienta przy korzystaniu z internetowego serwisu. Ponieważ dochodzenie prowadzone przez policje niewiele daje (zwykle kończy się na ustaleniu „słupa”, na którego zostało założone konto oszustów), okradzionym pozostaje wniesienie sprawy do sądu.

Sądowa batalia o pieniądze

Kluczowe w postępowaniu przeciwko bankowi jest udowodnienie, że jego poziom zabezpieczeń nie był odpowiedni, a sam zainteresowany dołożył należytej staranności przy korzystaniu z konta. Bank z kolei poprzestawał na odpieraniu tych zarzutów. Przez długi czas taka argumentacja zapewniała bankom łatwą wygraną. Ostatnie wyroki pokazują, że spojrzenie na tę kwestię powoli ulega zmianie.

Coraz częściej sądy zwracają uwagę, że to po stronie banku leży obowiązek udowodnienia „rażącego niedbalstwa”, a każda wątpliwość w tej kwestii rozstrzygana jest na korzyść klienta. W jednym z wyroków sąd stwierdza nawet, że „podejrzenie co do złamania przez klientkę zasad bezpieczeństwa to jedno, a pewność to drugie”. Nie jest również wystarczające – zdaniem sądu – umieszczenie na stronie banku komunikatu o możliwość kradzieży środków zgromadzonych na koncie.

Rolą banku, jako profesjonalnego podmiotu, jest uniemożliwienie klientowi bycia niezapobiegliwym. System bezpieczeństwa powinien być skonstruowany w taki sposób, żeby nawet ci mniej ostrożni i spostrzegawczy klienci byli chronieni. Zapewnienie bezpieczeństwa depozytów to jeden z najistotniejszych z obowiązków banków.

Kradzież pieniędzy z konta internetowego, sygnatury spraw:

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 2003; sygn. akt I CKN 308/61

Wyrok Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia z 28 września 2015 roku; sygn. II C 383/15

Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 15 stycznia 2016 roku; sygn. akt I C 307/15

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 10 marca 2017 roku; sygn. akt I Aca 1174/16

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2016 roku; sygn. akt I C 229/15

Wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ w Gdańsku z dnia 15 lutego 2017 roku; sygn. akt I C 342/16