Rosyjska wersja Big Maca coraz bliżej. Putin chce pozwolić na kradzież znakow towarowych

Zagranica Dołącz do dyskusji (69)
Rosyjska wersja Big Maca coraz bliżej. Putin chce pozwolić na kradzież znakow towarowych

Powiedzieć, że w Rosji jak w lesie, to nic nie powiedzieć. Ojczyzną Dostojewskiego, Czajkowskiego i Puszkina od przeszło 20 lat kieruje pozbawiony jakichkolwiek pokładów moralności despota. Najechał Ukrainę, tworzy narrację jakoby była ta akcja ratunkowa, a aktualnie szykuje pakiet odwetowych sankcji wymierzonych w Europę oraz Stany Zjednoczone. Kreml zezwoli też na powszechne piractwo komputerowe, wykorzystywanie cudzych wynalazków oraz kradzież znaków towarowych.

Administracja Kremla pracuje nad odwetowymi sankcjami. Rozwiązaniem wymierzonym w Zachód ma być zniesienie odpowiedzialność karnej i administracyjnej za korzystanie z własności intelektualnej pochodzącej z krajów, które nałożyły sankcje na Rosję. Federacja Rosyjska wydała dekret, który znosi ochronę dla posiadaczy patentów zarejestrowanych we wrogich Rosji państwach. Za wrogie państwa została uznana grupa 27 krajów. W jej skład wchodzą m.in. Kanada, USA, Szwajcaria, Norwegia, Islandia, Nowa Zelandia, Singapur, Tajwan.

Kreml zezwoli na kradzież znaków towarowych?

Jak donosi Rossiysaka Gazeta, treść przedmiotowego dekretu odnosi się m.in. do kwestii dotyczącej metodologii ustalania odszkodowania, które wypłacane jest uprawnionemu do patentu, w sytuacji, gdy jest wykorzystywany bez jego zgody. Ustalono, że stosunku do posiadaczy patentów z wrogich państw, kwota wypłaty wynosi 0% rzeczywistych wpływów z produkcji i sprzedaży towarów, wykonywania pracy i świadczenia usług, jeżeli odpowiednie wynalazki, wzór użytkowy lub wzornictwo przemysłowe są do tego wykorzystywane.

Tym samym, Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji planuje zniesienie jakichkolwiek ograniczeń w korzystaniu z własności intelektualnej dla towarów, których import do Federacji Rosyjskiej okazał się ograniczony. Czy doczekamy się rosyjskiej wersji nowego iPhone’a, czy Kreml zdoła odtworzyć legendarną recepturę Coca-Coli?

Oznacza to, że na terenie Federacji Rosyjskiego możliwe będzie bezkarne wykorzystywanie cudzej własności intelektualnej. Bardzo możliwe, że w najbliższym czasie rosyjskie podmioty będą wykorzystywały cudze znaki towarowe przy prowadzeniu własnej działalności gospodarczej. Ciężko doszukiwać się jakiejkolwiek racjonalności w decyzjach Kremla. Jednak exodus światowych marek oraz firm, do których obecności Rosjanie przez lata mogli się przyzwyczaić w dłuższej perspektywie czasu, może okazać się problemem.

Czy naród, który tak bezwiednie pochłania propagandę Kremla uwierzy, że bułka z kotletem sprzedawana przez Saszę to w rzeczywistości nowa, ulepszona wersja Big Maca z McDonald’s. Czy logiem Starbucksa będzie oznaczana także lura sprzedawana w rosyjskim odpowiedniku WARSA? A może Playstation 5 wróci do sprzedaży w wersji przenośnej?

Śmiem wątpić, aby Rosjanie zaakceptowali nowe porządki. Nawet jeśli podróbki masowo zaczną zalewać rosyjski rynek, to przecież z pewnością znajdzie się, ktoś to głośno krzyknie, że król jest nagi.