Ustalanie kursów przez firmy bukmacherskie jest jednym z kluczowych zagadnień dla całej branży. Dla bukmacherów – ponieważ odpowiednie kursy gwarantują zyski dla tych firm i stanowią wentyl bezpieczeństwa w przypadku dużych wygranych. Dla graczy – dają możliwość oszacowania opłacalności danego zakładu i w konsekwencji podjęcia decyzji o tym, czy obstawiać, czy też nie. Kto jednak decyduje o tym jakie są kursy?
Amatorzy a profesjonalni gracze
Zdecydowana większość graczy firm bukmacherskich to amatorzy, dla których obstawianie jest mniejszym lub większym dodatkiem do kibicowania. Takie osoby często typują wyniki opierając się na sympatiach drużynowych, a czasami także na myśleniu życzeniowym. Większość z nich ma jednak mniejszą lub większą wiedzę o dyscyplinie sportu, w której grają.
Profesjonalnych graczy od amatorów różni przede wszystkim analityczne, matematyczne podejście do kursów. Kursy to nic innego jak odzwierciedlenie tego na ile realne jest dane zdarzenie, czyli w przypadku meczu piłkarskiego – kto ma większe szanse na wygraną. Dla przykładu, w finale Ligi Mistrzów zmierzył się Real Madryt z Juventusem. Zakładając, że każda z tych drużyn miała takie same szanse na wygraną lub remis w regulaminowym czasie gry, prawdopodobieństwo wynosiło 33%, co powinno dać kurs po 3.0 na każdą z nich. Im wyższy kurs, tym mniej prawdopodobne, że dane zdarzenie wystąpi.
Zupełnie racjonalnym i logicznym jest fakt, iż bukmacherzy zazwyczaj oferują graczom kursy będące niższymi niż prawdopodobieństwo, które oszacują. Prawie nigdy natomiast nie dochodzi do sytuacji, gdy bukmacher wystawi kursy odpowiadające prawdopodobieństwu lub zawyżony w stosunku do prawdopodobieństwa. Powód jest oczywisty, bo to tak jakby ktoś sprzedawał swoje produkty poniżej ceny ich zakupu. Przy zawyżonych kursach każdy gracz odpowiednio operując stawką mógłby osiągnąć zysk niezależnie od wygranej (pomijając kwestie podatkowe).
Zdarza się jednak tak, że porównując oferty kilku bukmacherów i sumując wszystkie kursy można otrzymać razem kursy odpowiadające prawdopodobieństwu lub nawet zawyżone, tak zwane surebety. To właśnie umiejętności wyliczania prawdopodobieństw z kursów i wyszukiwania kursów zawyżonych cechuje profesjonalnych graczy. Taka strategia gry wymaga jednak od konkretnego gracza stosunkowo dużej wiedzy i bogatego doświadczenia.
Rola oddsmakerów – od czego zależy kurs bukmacherski?
Przeciętny kibic przed meczem, zwłaszcza „neutralnym” dla niego pod względem sympatii kibicowskich, zastanawia się na ile prawdopodobne jest, że dana drużyna wygra lub przegra. Analizując to na ogół posiłkuje się statystykami: historią spotkań pomiędzy tymi drużynami, zestawieniem formy z ostatnich meczów obu drużyn, bilansem wygranych u siebie/na wyjeździe. Pod uwagę brane są również takie okoliczności jak: forma kluczowych graczy, kontuzje w zespole, ustawienia taktyczne, co często jest omawiane w przedmeczowym studio.
Bukmacherzy działają podobnie, ale na dużo większą skalę. Porównują setki tysięcy danych i poddają je analizie w specjalistycznych programach komputerowych. O ostatecznym kursie decydują jednak analitycy sportowi, zwani oddsmakerami. Są to na ogół byli gracze, najlepsi typerzy na rynku, którzy zdecydowali się przejść na drugą stronę mocy. Osoby takie, poza analitycznymi zdolnościami i umiejętnością pracy na liczbach, posiadają ogromną wiedzę o dyscyplinie sportowej, w której odpowiadają za ustalanie kursów.
Najlepsi mają jednak szerokie kontakty i dostęp do najbardziej ukrytych informacji dotyczących zawodnika, trenera, drużyny, innego sportowca czy też np. konia (w wyścigach konnych) lub samochodu (w rajdach samochodowych). Przykładowo na losy finału LM może mieć wpływ to, czy Cristiano Ronaldo dobrze spał w nocy przed meczem, czy też bolał go ząb. Albo czy Leonardo Bonucci pokłócił się ze swoją żoną Martiną Maccari (fanką Torino) o to, czy lepsze jest Juve czy Toro. Tak jak niewątpliwie na szanse wygrania finału Mundialu w 1998 roku miała wpływ tajemnicza choroba, która zaatakowała brazylijskiego napastnika Ronaldo w noc poprzedzającą mecz z gospodarzami turnieju, Francuzami.
Obecnie więc to człowiek decyduje o kursie bukmacherskim, a maszyna jedynie przetwarza dane, które mają służyć analitykowi do określenia optymalnego kursu. Wyjątkiem są jednak algorytmy, które automatycznie korygują ustalone już kursy w zależności od tego ilu klientów i za jakie kwoty gra obstawi dany zakład. O końcowym kursie przed meczem może zatem decydować kilka milionów graczy na całym świecie.
Kursy bukmacherskie a prawo
Przepisy polskiej ustawy o grach hazardowych nie zawierają żadnych regulacji dotyczących ustalania kursów przez firmy bukmacherskie. Można więc stwierdzić, że w zasadzie panuje w tej kwestii całkowita dowolność. Jedyne ograniczenia wynikają z ogólnych przepisów prawa cywilnego, w szczególności zasad współżycia społecznego.