Dolar nie ma ostatnio dobrej passy – okazuje się, że prognozy dla tej waluty również nie są najlepsze. O ile jeszcze niedawno prezentowaliśmy przewidywania zagranicznych specjalistów, o tyle teraz w podobnym tonie wypowiadają się ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego.
Kurs dolara cały czas spada. Aktualnie amerykańska waluta już po 3,78 zł
Jeszcze 17 stycznia, czyli na kilka dni przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa na prezydenta USA, kurs dolara wynosił 4,14 zł. W zaledwie trzy miesiące dolar potaniał – w przeliczeniu na złotówki – o 36 groszy. Dla osób, które mają część oszczędności w dolarach, nie jest to z pewnością najlepsza wiadomość. Podobnie zresztą jak prognozy dotyczące dalszego kursu amerykańskiej waluty. Jak na przykład niedawno komentowali analitycy banku Natixis,
Nawet gdyby Stany Zjednoczone zawiesiły cła nałożone na swoich głównych partnerów handlowych, ciągłe zakłócanie gospodarki USA przez administrację Trumpa spowodowało taką niepewność gospodarczą, że dolar będzie pogłębiał korektę
Nie ma natomiast wątpliwości, że z takim „zakłócaniem” gospodarki przez Trumpa wciąż mamy do czynienia. Nadal na przykład nie wiadomo, jak ostatecznie skończy się sprawa z nakładaniem ceł na towary z większości państw (choć na razie Trump ewidentnie spuścił z tonu, nawet częściowo względem Chin). Konkrety dotyczące ewentualnych umów handlowych z innymi państwami powinny być w teorii przedstawione już na dniach, a przynajmniej na to liczy rynek; nie wiadomo jednak, czy tak się faktycznie stanie.
Teraz prognozę dotyczącą dalszego kursu amerykańskiej waluty opublikowali również analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego; jak można przeczytać w poniedziałkowym raporcie,
Globalne osłabienie dolara spycha USD/PLN ponownie w pobliże 3,75. Rośnie ryzyko, że dalsze osłabienie amerykańskiej waluty do bazowego FX zacznie popychać wycenę dolara na krajowym rynku do dolnego ograniczenia zmienności ostatnich siedmiu lat (3,60-3,70 zł)
Taka prognoza może nieco szokować – biorąc pod uwagę fakt, że mowa o kursie z ostatnich siedmiu lat. Nie licząc pojedynczego, dużego spadku w sierpniu 2024 r. (do poziomu 3,75, a więc niewiele niższym niż obecny), to nawet w roku 2021, gdy też notowano duże spadki, dolar kosztował najmniej 3,66 zł.
Teoretycznie obecne notowania są nieco lepsze (3,78 zł) i rośnie szansa na umocnienie się dolara względem złotówki; należy jednak mieć na uwadze fakt, że to również w dużej mierze kwestia osłabienia złotówki.
Dolar nie jest już bezpieczną przystanią?
Analitycy BGK w dzisiejszym biuletynie podkreślają, że wprawdzie wczorajsza sesja sprzyjała amerykańskiej walucie, o tyle już dzisiejsza sesja w Azji przyniosła zmianę nastrojów. Kontrakty terminowe na S&P 500 zostały przecenione, a para EURUSD popchnięta do ok. 1,1375 podczas pierwszych kwotowań w Europie; wszystko ze względu na obawy związane z ograniczeniami eksportowymi półprzewodników z USA do Chin.
Warto przy zwrócić uwagę na to, jak sytuacja kształtuje się właśnie w parze euro/dolar. Jak można przeczytać w dzisiejszym biuletynie autorstwa analityków BGK,
Pogłębienie wyprzedaży na amerykańskich indeksach związane ze słabymi danymi makro bądź brakiem pozytywnych informacji dotyczących polityki handlowej USA może szybko podbić wycenę EURUSD w pobliże 3-letnich szczytów (powyżej 1,1450).
Słaby dolar to dobra informacja dla osób, które planują kupić amerykańską walutę po korzystnej cenie – i dla tych, którzy np. wybierają się niedługo na egzotyczne wakacje.