Na konwencji programowej PiS zapowiedziano, że limit płatności gotówką najprawdopodobniej zostanie obniżony. Ma to być kolejnym elementem walki z przestępczością gospodarczą i sposobem na uszczelnienie luki VAT. Pytanie brzmi, czy te zmiany znowu najbardziej nie uderzą w małego przedsiębiorcę.
Podczas konwencji programowej PiS w Katowicach, przedstawiciele rządu chwalili się osiągnięciami w walce z przestępczością gospodarczą. Jednym ze sztandarowych przykładów sukcesu jest uszczelnienie luki w podatku VAT, co miało doprowadzić do miliardowych oszczędności. Rząd chwalił się, że w samym 2017 roku uszczelnienie VAT przyniosło 9,5 mld zł do budżetu. To najwidoczniej nie wystarcza, skoro PiS chce wprowadzić podatek dla robiących zakupy w Biedronce i Lidlu. Analitycy Ministerstwa Finansów szacują, że pozostała luka VAT do uszczelnienia to około 25 miliardów złotych. Polski socjal potrzebuje pieniędzy jak kania dżdżu, więc rząd nie przestaje w poszukiwaniu sposobów na dodatkowe oszczędności. To oczywiście dobra wiadomość.
Jednym z pomysłów, które zapowiedziano na konwencji PiS, ma być nowy limit płatności gotówką w transakcjach związanych z działalnością gospodarczą. Obecnie limit ten wynosi 15 tysięcy złotych lub równowartość tej kwoty w walucie obcej. Wynika on z art. 19 ustawy prawo przedsiębiorców.
Art. 19. Dokonywanie lub przyjmowanie płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą następuje za pośrednictwem rachunku płatniczego przedsiębiorcy, w każdym przypadku gdy:
1) stroną transakcji, z której wynika płatność, jest inny przedsiębiorca oraz
2) jednorazowa wartość transakcji, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza 15 000 zł lub równowartość tej kwoty, przy czym transakcje w walutach obcych przelicza się na złote według średniego kursu walut obcych ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień dokonania transakcji.
Limit płatności gotówką do zmiany
Pracownicy Ministerstwa Finansów zwrócili uwagę na fakt, że w wielu krajach zachodniej Europy, m.in. we Francji czy we Włoszech, limit płatności gotówką wynosi 1000 euro. Jest zatem całkiem możliwe, że i w Polsce limit zostanie zmniejszony do kwoty około 5000 zł, a może i nawet 1000 zł. Oczywiście przedstawiciele resortu nie podali kwoty nowego limitu, ale zwrócenie uwagi na limity w innych krajach można uważać za pewną wskazówkę.
Jedną z głównych inicjatyw, których mam nadzieję możemy się spodziewać w temacie legislacyjnym, będzie dalsze rozwijanie takich usług dla obywateli, które również równolegle mogą doprowadzić do zmniejszenia szarej strefy. Mam na myśli zwiększenie obecności terminali w punktach usługowych, możliwe, że również obniżenie limitów płatności gotówkowych.
Innym z pomysłów, który ma służyć w uszczelnianiu luki VAT to kasy fiskalne online. To rozwiązanie będzie sukcesywnie wprowadzane w kolejnych branżach, a na pierwszy ogień mają pójść przedsiębiorcy z branży paliwowej i wulkanizacyjnej. Pewnie skończy się tym, że formalności przybędzie wyłącznie najmniejszym przedsiębiorcom. Ci nieuczciwi, którzy korzystają z luk podatkowych szybko znajdą sposób na obejście nowego limitu płatności gotówką.