Amerykanie uruchamiają dla zaszczepionych loterie. Można zostać milionerem, wygrać stypendium do college lub …piwo. W Polsce pierwszy o bonusach dla zaszczepionych pomyślał Wałbrzych. Dziś minister Dworczyk ogłosił start Loterii Narodowego Programu Szczepień.
Nawet milion złotych za szczepionkę
Trochę słabnie zainteresowanie szczepionkami. W tej chwili obiema dawkami zaszczepiło się ponad 5,5 mln osób, z prawie 13 mln, które odwiedziły punkty szczepień. Pozostali przyjęli pierwszą dawkę. Żeby ogłosić zwycięstwo w walce z pandemią, potrzebne jest uzyskanie odporności zbiorowej. Według różnych ekspertów daje ją zaszczepienie od 50 do 70 procent populacji. To oznacza, że w przypadku Polski powinno się zaszczepić od 19,2 mln do prawie 28 mln osób. Tymczasem dyrektorzy szpitali, które prowadzą szczepienie alarmują, że już nawet jedna piąta nie stawia się na umówiony termin szczepienia.
Samochody, hulajnogi i pieniądze. Dla zaszczepionych i dla gmin
Stąd konieczność zachęt, które skutecznie przekonałyby do szczepienia. Argumenty, tzw. rozumowe, nic tu już chyba nie pomogą. Kto rozumie, jakim dobrem są szczepionki, ten się już zaszczepił albo ma ustalony termin. Stąd rząd sięga po nowe zachęty. W loterii, która ruszy 1 lipca, co 2000 jej uczestnik wygra 500 zł. Co tydzień można będzie wylosować dwie nagrody po 50 tys. zł każda, hulajnogi elektryczne i vouchery. Co miesiąc losowane będą dwie nagrody po 100 tys. zł i samochody hybrydowe. W finałowym losowaniu przewidziano dwie nagrody główne po milionie złotych i samochody hybrydowe.
Nagrody pieniężne rząd przygotował też dla gmin, w których zaszczepi się największy procent mieszkańców. Dodatkowo, aby ułatwić możliwość szczepienia, od 1 lipca można będzie drugą dawką zaszczepić się w dowolnym punkcie. Przy okazji imprez masowych mają się pojawić mobilne punkty szczepień, by wyjście na koncert czy mecz móc połączyć ze szczepieniem. Dodatkowo seniorzy po 70 roku życia będą szczepieni w domu – jeśli wyrażą na to zgodę.
Rząd liczy też, że do szczepień przekona część osób certyfikat covidowy, który ma obowiązywać w UE od 1 lipca. Kto myśli o zagranicznych wakacjach, będzie musiał legitymować się takim certyfikatem, choć zaszczepienie nie jest warunkiem koniecznym. Wystarczy aktualny negatywny test lub informacja o przebytej chorobie.
Pierwszym miastem, które nie czekało na inicjatywę rządu i uruchomiło własne zachęty jest Wałbrzych. To tańsze o 50 procent bilety wstępu do miejskich atrakcji. Poza rządem i samorządowcami do szczepień próbują zachęcić pracodawcy. Maspex zaoferował 500 zł każdemu zaszczepionemu pracownikowi. Dziś problemem przestała być dostępność do szczepionek, problemem stało się przekonanie do nich, tych którzy szczepić się nie chcą.