Ekipa „dobrej zmiany” nigdy nie ukrywała, że walka z wyłudzeniami VAT-u to dla niej priorytet. Czas więc na nowe rozwiązania, które mają ukrócić przestępstwa tego typu. Niebawem więc ruszy System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej – pozwoli nie tylko na monitoring kont przedsiębiorców, ale też natychmiastowe blokowanie tych podejrzanych. Kto za to zapłaci?
System, nazywany w skrócie STIR, pozwoli na monitoring kont przedsiębiorców – zarówno tych, którzy mają rachunki w tradycyjnych bankach, jak i tych, którzy są w SKOK-ach. To łącznie ponad cztery miliony kont.
Monitoring kont przedsiębiorców – jak to będzie działać?
Szczegóły działania systemu nie są jeszcze znane, ale jak twierdzi „Puls Biznesu”, wszystkie takie konta mają być lustrowane w trybie ciągłym – przez całą dobę. Ma to pozwolić na wychwytywanie podejrzanych rachunków. Dalej ma się dziać to, na co pozwala ustawa o przeciwdziałaniu wyłudzeniom skarbowym, która weszła w życie 13 stycznia. Podejrzane konta mają być blokowane na 72 godziny. Wtedy urzędnicy mają sprawdzić, czy faktycznie wątpliwości systemu są uzasadnione. Jednak 72 godziny to niezbyt długo, zwłaszcza, że kwestie wyłudzeń i przestępstw skarbowych są nieraz strasznie zawiłe. Co wtedy? Według wymienionej ustawy, istnieje możliwość wydłużenia takiej blokady – nawet do trzech miesięcy.
I kto za to płaci?
Jak wynika z informacji „Pulsu”, za każdy rachunek banki będą musiały płacić 82 grosze rocznie Izbie Rozliczeniowej. Obliczanie wskaźników ryzyka konta – jak to ujmuje Ministerstwo Finansów – ma kosztować więc około 3,2 miliona złotych rocznie. Nie podoba się to oczywiście związkom bankowym, ale zdaniem ministerstwa, w ciągu dziesięciu lat dzięki systemowi budżet oszczędzi niemal 50 miliardów złotych.
Monitoring kont przedsiębiorców – czy to nie wylewanie dziecka z kąpielą?
Rząd powinien walczyć z wyłudzeniami VAT – co do tego nie ma wątpliwości. I faktycznie walczy, choć skala tych wyłudzeń wcale nie jest tak wielka, jak PiS mówił podczas kampanii wyborczej. Kierunek jednak można uznać za słuszny. Gorzej z wykonaniem tego wszystkiego. Jak wiadomo, w naszej administracji sporo jest ludzi nadgorliwych, którzy są gotowi uznać za wyłudzenie VAT… zestawy promocyjne. A blokowanie kont przedsiębiorców – nawet na 72 godziny, o 3 miesiącach nie wspominając – to prawdziwa bomba atomowa. Chociaż w ustawie przewidziane są wyjątki – na przykład jest furtka, aby przedsiębiorca mógł wypłacać pensje mimo blokady, to i tak jest to narzędzie, którego można się obawiać.
Samo Ministerstwo Finansów mówi, że spodziewa się, że rocznie blokowanych będzie około 4,6 tysiąca rachunków. Miejmy nadzieję, że będą to faktycznie konta „przedsiębiorców” wyłudzających VAT. A nie na przykład firm, oferujących promocje, albo – co gorsza – przeciwników politycznych obecnej władzy.