Nadpłacanie rat leasingowych to dobry pomysł, jednak musimy uważać koszty tego rozwiązania i obowiązujące ograniczenia

Finanse Firma Zakupy Dołącz do dyskusji
Nadpłacanie rat leasingowych to dobry pomysł, jednak musimy uważać koszty tego rozwiązania i obowiązujące ograniczenia

Wzrost kosztów leasingu zmusza leasingobiorców do szukania różnych rozwiązań. Niektórzy decydują się np. na nadpłacanie rat leasingowych. Motywacją może być chęć skrócenia umowy, a także wcześniejsze wykupienie przedmiotu. Musimy jednak zwrócić uwagę na koszty i ograniczenia nadpłaty.

Nadpłacanie rat leasingowych bez poinformowania o tym leasingodawcy nie jest odpowiednim pomysłem

Wielu fachowców przestrzega przed nadpłacaniem leasingu bez informowania o tym leasingodawcy. W takim przypadku mamy do czynienia na przykład z zamrażaniem kapitału i brakiem uzyskiwania oszczędności. Firmy leasingowe często będą także przesyłać nam faktury zgodne ze wcześniejszym harmonogramem. W takim wypadku istnieje nawet ryzyko powstania niedopłaty.

Aby nadpłacanie rat leasingowych przyniosło nam korzyści, powinniśmy złożyć wniosek w firmie leasingowej i sporządzić aneks do umowy. Leasingobiorca, który ureguluje wcześniej raty, może uniknąć wzrostu kosztów finansowania np. podczas podnoszenia stóp procentowych. W takim wypadku leasingobiorca może także wnioskować o skrócenie umowy i wcześniejszy wykup danego przedmiotu leasingu.

Warto także zwrócić uwagę na koszty całej operacji

Niestety, ale każda zmiana harmonogramu (np. poprzez sporządzenie aneksu do umowy), wiąże się z koniecznością poniesienia opłaty manipulacyjnej. Opłata tego typu zwykle oscyluje w okolicach 500 zł. Warto także zwrócić uwagę na opłatę, która wiąże się ze wcześniejszym zakończeniem umowy leasingu i wykupem przedmiotu. W takim wypadku zapłacimy większą kwotę – zwykle około 1000 zł. Leasingobiorca będzie musiał zapłacić wszystkie niespłacone raty, a także część przyszłego oprocentowania, które stanowi marżę leasingodawcy.

Niestety nie będziemy mogli spłacić całego kapitału w jednym roku. Są też inne ograniczenia

Firmy leasingowe niestety nie pozwalają na spłatę całego kapitału w jednym roku. Zamiast tego leasingobiorca będzie musiał zapłacić mniejsza jego część – około 60-70 proc. Leasingodawca bierze pod uwagę także kwotę zapłaconej wpłaty własnej.

Polskie prawo nie zezwala także na krótsze trwanie leasingu, niż 40% normatywnego okresu amortyzacji danego środka trwałego. W przypadku samochodów i sprzętów budowlanych jest to 24 miesiące, a w przypadku innych maszyn 36 miesięcy. Warto zwracać uwagę na wymienione wymogi, gdyż ich niedopełnienie może skutkować odebraniem możliwości wykupienia produktu na korzystnych dla leasingobiorcy warunkach.

Jeżeli nie zdecydujemy się na nadpłatę leasingu, alternatywa dla niej jest np. cesja umowy.