Do niedawna dla właścicieli nieruchomości długoterminowy wynajem był gwarantem pewnego, comiesięcznego zysku. Konkurencyjność rynku i nieustanna podaż zapewniają stałą rotację w segmencie najmów. Zarówno wśród wynajmujących jak i najemców, coraz większym zainteresowaniem cieszy się najem krótkoterminowy. Skąd nagła popularność mieszkań „na doby”?
W dużych miastach wynajem mieszkania w dobrej lokalizacji nierzadko wiąże się z kosztami rzędu kilku tysięcy. Zwykle cenę najmu dyktuje lokalizacja oraz wyposażenie. Aby koszty związane z urządzeniem oraz utrzymaniem designerskiego wnętrza zwróciły się, kwota odstępnego powinna być relatywnie wysoka. Niestety wówczas wynajmujący nie mają pewności, czy ich lokal będzie dochodowy przez cały rok. Znalezienie odpowiednich, długoterminowych najemców jest trudne i często kłopotliwe, a urządzenie nowoczesnego wnętrza kosztowne.
Czytaj też: Czy najemca może wymienić zamek w drzwiach?
Najem krótkoterminowy generuje wyższe zyski
Tymczasem czyste, starannie przygotowane i drobiazgowo wyposażone wnętrze może generować zyski sięgające nawet tysiąca złotych za dobę. Nocleg w mieszkaniu z wielkiej płyty o średnim standardzie można zarezerwować już od kilkudziesięciu złotych. Doskonale wyposażony, dwupokojowy apartament w centrum Krakowa, mieszczący 4 osoby, to koszt 400-500 zł na dobę. Jeżeli cena jest atrakcyjna, apartament „pracuje” cały miesiąc i przynosi zyski nawet kilkakrotnie wyższe niż z tradycyjnego wynajmu długoterminowego.
Dla wynajmującego, możliwe niedogodności wiążą się z obsługą lokalu: z doręczaniem kluczy, częstym sprzątaniem oraz dyspozycyjnością. W dużych miastach są jednak biura zajmujące się zarządzaniem wynajmowanych nieruchomości. To duże ułatwienie dla wszystkich, którzy mają sztywne godziny pracy lub wynajmują więcej niż jedno mieszkanie w poszukiwanej lokalizacji. W popularnych destynacjach powstają tzw. aparthotele. Jest to gratka zarówno dla deweloperów, jak i inwestorów.
Mieszkanie na dobę, prywatność w cenie
Apartamenty na doby to idealne rozwiązanie dla podróżnych, którzy cenią sobie niezależność i prywatność. Powodzenie tego rodzaju najmu potwierdza niesłabnąca popularność serwisu Airbnb, pośredniczącego w wynajmie krótkoterminowym. Znakomita większość entuzjastów mieszkań na doby ceni sobie ogromny wachlarz wariantów wyposażenia, lokalizacji, cen oraz elastyczność terminów. Przede wszystkim jest to jednak doskonały pomysł na spędzenie czasu w popularnych turystycznie miejscowościach, zarówno w Polsce, jak i na świecie. W odróżnieniu od pokojów hotelowych, apartamenty na dobry mają zazwyczaj mniej rygorystyczny regulamin, dopuszczają przedłużanie „doby” najmu, obecność zwierząt itp. Ponadto pobyt w apartamencie nie obliguje podróżnych do wstawania o wyznaczonej porze by zdążyć na śniadanie, ponieważ znakomita większość z nich wyposażona jest w kuchnie.
Wyposażenie jak z katalogu
Koszty wynajmu mieszkania uzależnione są od lokalizacji, kondycji lokalu oraz wyposażenia. Im wyższy standard, tym wyższa cena za dobę. TV satelitarna, Wi-fi, ekspres do kawy, czyste ręczniki, jednorazowe kosmetyki czy podstawowe produkty spożywcze do niedawna były atrybutami hotelowymi. W tej chwili jest to standard w większości chodliwych apartamentów. Założenie jest takie, by podróżny czuł się możliwie wygodnie i komfortowo. Największe zyski przynoszą mieszkania „z okładki”. Im ładniejsze wnętrze i więcej udogodnień, tym większy zysk dla wynajmującego.
Najem krótkoterminowy a podatek
Podobnie jak w przypadku wynajmu długoterminowego, przychody z wynajmu mieszkania na doby również są opodatkowane. Mogą być rozliczone jako przychód z działalności gospodarczej lub zostać objęte podatkiem zryczałtowanym (8,5 %) w przypadku najmu prywatnego. Jak wynika z analizy interpretacji Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 7 września 2017 r., krótki czas wynajmu nie musi oznaczać działalności gospodarczej. Decydujące znaczenie ma to, czy wynajmujący uzyskuje przychody w sposób profesjonalny i regularny czy incydentalny.