Nakrętki przytwierdzone do butelek są z nami już od jakiegoś czasu. Wszystko za sprawą dyrektywy Single Use Plastics, która ma zapobiegać zaśmiecaniu plaż i przedostawaniu się plastiku do morza. Jednak producenci mają pretensje do rządu. Zarzucają mu brak informowania obywateli o tym, dlaczego dyrektywa została wprowadzona w życie. Wielu obywateli nie widzi w niej sensu, a producenci muszą ponosić bardzo duże koszty jej wprowadzenia.
Producenci muszą wydawać miliony na przystosowanie linii produkcyjnych do obowiązującego prawa
Na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach, prezes Mlekpolu Tadeusz Mroczkowski mówił o kosztach rzędu 30 mln zł, jakie jego firma musiała ponieść ze względu na wejście w życie dyrektywy Single Use Plastics. Pomimo tego, że Mlekpol zrobił to jako jeden z pierwszych w Polsce, spotkał się z niezrozumieniem i krytyką swoich klientów.
Musieliśmy modernizować maszyny, niektóre trzeba było wymienić całkowicie. Może i zamierzenie jest słuszne, ale nikt skutecznie nie wytłumaczył założeń tej regulacji. Musieliśmy się tłumaczyć, bo konsumenci nadal chcieli brać udział w zbiórkach charytatywnych polegających na zbieraniu nakrętek. Posypały się na nas gromy.
Właściciele firm informują, że niezrozumienie sensu wprowadzenia tego typu dyrektywy UE jest spowodowane brakiem komunikacji na linii rząd-konsument. Robert Szyman, dyrektor generalny Polskiego Związku Przetwórców Tworzyw Sztucznych informował o zajęciu przez nakrętki wysokiego, czwartego miejsca wśród odpadów porzuconych na plażach UE.
Myślmy pozytywnie – od tej pory nakrętką nie upadnie nam w samochodzie
Prezes rady RIPOK Piotr Szewczyk w wypowiedzi dla Portalu Samorządowego stara się szukać pozytywów tego typu dyrektywy. Jedną z nich ma być wyeliminowanie ryzyka upadnięcia nakrętki w czasie jazdy samochodem. Dodatkowo podkreśla, że część pretensji konsumentów wynika bezpośrednio z działania marketingu.
Zachowajmy zdrowy rozsądek, to dobre rozwiązanie. Bo plastik nas zalewa, a w wielu wypadkach jest zupełnie zbędny. Daliśmy sobie jednak wmówić, że bez słomek do picia czy parasolek do drinków nie da się żyć, a to potrzeby wytworzone przez marketing.
Nie sposób jednak pominąć głosów klientów, którzy decydują się na oderwanie nakrętki od butelki m.in. dlatego, że przeszkadza im ona w wygodnym spożywaniu napoju. Resort klimatu informuje jednak, że oderwaną nakrętkę należy z powrotem zakręcić na pustej butelce, a samą butelkę zgnieść i wyrzucić do kosza.