- Home -
- Edukacja -
- Już wkrótce nauczyciele mogą zacząć tracić pracę. Powód jest oczywisty
Praca dla nauczycieli jest obecnie dostępna - mówi się nawet o zbyt małej liczbie specjalistów z niektórych dziedzin, a także o starzejącej się kadrze w polskich szkołach. Statystyki jednak są nieubłagane i już wkrótce, zamiast ogłoszeń o pracę, konieczne będą zwolnienia. Wszystkiemu winna demografia.

Nauczyciele to spora grupa zawodowa, a wakaty wciąż są
W Polsce obecnie mamy ponad 700.000 nauczycieli, a na początku 2025 roku wiceszefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego informowała, że wciąż brakuje około 11 tysięcy specjalistów. Obecnie dużo mówi się o przepaści pokoleniowej w szkołach i starzejącej się kadrze nauczycielskiej. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, bo chociaż co roku tysiące studentów kończy kierunki, które uprawniają ich do nauczania w szkołach, to polskie placówki oświatowe przegrywają w wyścigu płacowym z prywatnymi firmami, w których kompetencje młodych wcale nie są traktowane przez pryzmat zawodu wyuczonego.
Młodzi pedagodzy często stawiają na karierę poza szkołami, z jednej prostej przyczyny – o ile obecnie wakaty w szkołach są, to sytuacja może się drastycznie zmienić w ciągu najbliższej dekady (a warto pamiętać, że młody nauczyciel, wchodząc na rynek pracy, ma przed sobą wizję przynajmniej 30 lat w zawodzie, a w tym czasie wiele może się zmienić). Dlatego młodzi wybierają inne ścieżki kariery, które w ich mniemaniu dają większą gwarancję stałego zatrudnienia.
Praca dla nauczycieli – na rynku pracy utrzymają się tylko nieliczni
Głównym winnym takiego stanu rzeczy jest demografia. Zgodnie z danymi statystycznymi, w 2010 roku było 418 000 urodzeń. W kolejnych latach liczba urodzeń nie przekroczyła ani razu 400 000, a w 2024 roku w Polsce przywitano zaledwie 252 000 dzieci. Ponadto z danych statystycznych wynika, że w pierwszym półroczu 2025 roku odnotowano jeszcze mniej urodzeń, niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, możemy więc zbliżyć się do liczby 200 000 urodzeń rocznie.
To pokazuje, że o ile obecnie w danej szkole może być przykładowo 6 klas, to w ciągu 10-15 lat tych klas będzie znacznie mniej – nawet o połowę. Skoro więc teraz jest potrzebnych ponad 700 000 nauczycieli, to w 2040 roku wystarczy ich 400 000.
Ci nauczyciele mają największą szansę utrzymać się w zawodzie
Oczywiście praca dla nauczyciela (zwłaszcza dobrego) będzie zawsze, jednak liczba wakatów będzie ograniczona do tego stopnia, że nie każdy będzie miał szansę utrzymać się w zawodzie, gdy konkurencja będzie duża. Przede wszystkim na rynku pracy największą szansę mają nauczyciele przedmiotów ścisłych (obecnie to ich brakuje najwięcej), a także osoby nauczające przedmiotów zawodowych.
Problem (i to już za kilka lat) ze znalezieniem zatrudnienia mogą mieć z kolei nauczyciele zajmujący się nauczaniem wczesnoszkolnym, a także specjalizujący się w zajęciach plastycznych czy muzycznych (o nauczycielach religii nie wspominając, gdyż ich sytuacja już dziś jest niepewna i to nie tylko ze względu na demografię, a w związku ze zmianami społecznymi).
Szkoły będą zamieniane w domy pomocy społecznej
Praca dla nauczyciela z czasem będzie coraz mniej dostępna, a szkoły będą likwidowane. Już teraz samorządy stają w obliczu poważnych wyzwań, polegających na łączeniu poszczególnych placówek oświatowych. W jednej z gmin wiejskich na Śląsku mówi się o konieczności połączenia pięciu funkcjonujących szkół w dwie placówki jeszcze w czasie trwania tej kadencji samorządowej (2024-2029). Spotyka się to z oporem ze strony społeczeństwa, jednak finanse są nieubłagane, a utrzymanie budynku, w którym uczy się łącznie 30 dzieci, jest nierentowne.
Mówi się, że zawodem przyszłości jest opieka nad osobami starszymi i być może już wkrótce to będzie bardziej rentowny zawód (o ile już nie jest), dający większą szansę na zatrudnienie i godziwą pensję niż nauczanie najmłodszych. To smutne żarty z samorządowych kuluarów, które niestety dobitnie pokazują, jak trudne są demograficzne wyzwania dzisiejszych czasów. Może właśnie za kilka dekad w miejscach, gdzie dziś stoją szkoły, będą stały domy pomocy społecznej, zapewniające opiekę seniorom, których w naszym społeczeństwie wciąż przybywa.
zobacz więcej:
04.07.2025 18:00, Joanna Świba
04.07.2025 16:43, Katarzyna Zuba
04.07.2025 15:31, Joanna Świba
04.07.2025 14:17, Joanna Świba
04.07.2025 13:07, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 12:15, Mateusz Krakowski
04.07.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 10:45, Mateusz Krakowski
04.07.2025 9:58, Aleksandra Smusz
04.07.2025 9:33, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 8:46, Joanna Świba
04.07.2025 7:48, Joanna Świba
04.07.2025 6:57, Aleksandra Smusz
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski