Osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, które wciąż miały nadzieję, że rząd wywiąże się z jednej z najważniejszych obietnic przedwyborczych, mogą dziś poczuć się rozczarowane. Szansa na to, że obietnica ta zostanie spełniona, spadły właśnie niemal do zera.
Nie będzie obniżenia składki zdrowotnej. Teraz jest to już właściwie pewne
Po objęciu rządów przez obecną koalicję przedsiębiorcy musieli długo czekać, by koalicjanci byli w stanie przedstawić projekt ustawy zmieniającej sposób obliczania składki zdrowotnej. Jeśli przepisy weszłyby w życie, większość przedsiębiorców mogłaby cieszyć się niższą składką zdrowotną (choć warto pamiętać, że część ryczałtowców miała stracić na wspomnianej zmianie).
Kiedy już jednak projekt ustawy – w bólach – został przyjęty przez obie izby parlamentu, spotkał się z oporem ze strony prezydenta Dudy, który zdecydował się na jego zawetowanie. Przedsiębiorcy mogli mieć jednak nadzieję, że jeśli wybory prezydenckie wygra Rafał Trzaskowski, to mimo wszystko projekt zmian (choć może w nieco innym kształcie) powróci do parlamentu, a nowy prezydent podpisze ustawę.
Obecnie, po wygranej Karola Nawrockiego, zmiany w składce zdrowotnej znacząco się oddaliły. Teoretycznie oczywiście rządzący mogą podjąć kolejną próbę złożenia projektu obniżającego składkę, jednak wiele wskazuje na to, że nowy prezydent również zdecyduje się na odrzucenie projektu. Można to wnioskować choćby po jego słowach z debaty prezydenckiej (jeszcze przed pierwszą turą wyborów), podczas której stwierdził, że raczej nie poparłby obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
Oczywiście przedsiębiorcy wciąż mogą mieć nadzieję na to, że nowy prezydent zmieni zdanie – tym bardziej, że jakiś czas temu sam Jarosław Kaczyński przyznał, że reforma składki zdrowotnej w ramach Polskiego Ładu i większe obciążenia dla przedsiębiorców były jednymi z przyczyn porażki PiS w 2023 r. Być może zatem obóz PiS (a razem z nimi nowy prezydent) zmieni zdanie i będzie próbować odzyskać choć trochę przychylności ze strony przedsiębiorców – zwłaszcza w sytuacji, gdy podobna światopoglądowo Konfederacja umacnia się i może przyciągać część elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.
Pytanie brzmi, co z pozostałymi obietnicami rządu
Zagadką pozostaje, czy obecny rząd będzie w stanie przeforsować np. podniesienie kwoty wolnej od podatku, reformę podatku Belki czy różne propozycje deregulacyjne. Prawdopodobnie nowy prezydent zawetuje większość projektów autorstwa obecnej większości parlamentarnej; być może jednak do niektórych pomysłów się przychyli. Ostatecznie jednak przedsiębiorcy raczej nie powinni oczekiwać większych zmian do końca obecnej kadencji parlamentu.