Program Czyste Powietrze ma teoretycznie wrócić już na koniec marca. Wprowadzone zostaną zmiany, które mają ukrócić nadużycia (zarówno ze strony firm wykonawczych, jak i samych beneficjentów). Część z nich będzie jednak niekorzystna dla osób, które chciałyby skorzystać z dofinansowania. Mowa m.in. o zmniejszeniu poziomu wsparcia dla ocieplenia domów.
Niekorzystne zmiany w programie Czyste Powietrze. Część osób nie skorzysta już z dofinansowania
Zgodnie z planem, program Czyste Powietrze – zawieszony już jakiś czas temu – ma ponownie zacząć funkcjonować 31 marca 2025 r. Już teraz wiadomo, że program czekają zmiany; wszystko ze względu na powód zawieszenia Czystego Powietrza – czyli nadużycia, których dopuszczali się zarówno wykonawcy (głównie), jak i sami beneficjenci. Do zmian należy zaliczyć m.in. wprowadzenie systemu transzowego (o ile rządzący zdecydują się ostatecznie na takie rozwiązanie), likwidację finansowania na konto wykonawcy (środki miałyby trafiać na konto celowe beneficjenta) czy konieczność posiadania świadectwa charakterystyki energetycznej budynku wraz z oceną energetyczną.
O ile wszystkie wymienione wyżej zmiany łatwo zrozumieć (podobnie jak planowane limity celowe i zwiększone kontrole), o tyle kontrowersje wzbudzają m.in. zmiany związane z poziomem wsparcia dla ocieplenia domów. Jak twierdzi Polski Alarm Smogowy, zaproponowano wykluczenie z najwyższych dotacji najuboższych gospodarstw domowych, których domy posiadają minimalne ocieplenie (zapotrzebowanie na energię cieplną poniżej 150 kWh/m2/rok). Nie będą mogły one zresztą uzyskać najwyższej dotacji ani na termomodernizację budynku, ani na wymianę kopciucha.
W jeszcze gorszej sytuacji znajdą się gospodarstwa domowe, których domy są ocieplone w średnim zakresie (zapotrzebowanie na energię cieplną wynosi w ich przypadku poniżej 120 kWh/m2/rok). W tym przypadku dotacja na docieplenie i zmniejszenie zużycia energii w ogóle nie będzie przysługiwała. Jak komentuje Andrzej Guła, prezes Alarmu Smogowego,
Jest dla nas niezrozumiałe, że gospodarstwo domowe o niskich dochodach, które płaci nawet 11 tysięcy złotych rocznie za ogrzewanie nie będzie mogło skorzystać najwyższej dotacji na docieplenie i obniżenie rachunków za energię.
Jak dodaje,
Podobnie jest z innymi beneficjentami, których rachunki za ogrzewanie sięgają 8 tysięcy złotych i oni również nie załapią się na dotację do termomodernizacji.
Niższy poziom prefinansowania może utrudnić wielu osobom skorzystanie z dotacji
PAS zwraca uwagę też na inną proponowaną zmianę – czyli obniżenie poziomu prefinansowania inwestycji z 50 do 20 proc. To może jednak sprawić, że najuboższe gospodarstwa domowe zrezygnują z wnioskowania o dofinansowanie w ramach programu, ponieważ nie będą w stanie wyłożyć połowy potrzebnych środków – nawet jeśli potem otrzymywałyby ich zwrot. Jak komentuje Guła,
Narodowy Fundusz zupełnie nie bierze pod uwagę, że gospodarstwo domowe o niskich dochodach nie będzie w stanie wyłożyć z własnej kieszeni 80 a nawet 100 tys. złotych aby później miesiącami czekać na zwrot dotacji
Na razie nie wiadomo, czy wszystkie proponowane zmiany wejdą faktycznie w życie. Jeśli jednak tak się stanie, to część osób może zostać pozbawiona wsparcia w ramach programu.