Przychodząc na wizytę do lekarza, masz wrażenie, że jesteś intruzem, który zajmuje cenny czas specjalisty? A może podczas wizyty jesteś posądzany o kłamstwa, oszustwa oraz symulowanie? Niestety, nie każdy podmiot medyczny świadczy usługi na wysokim poziomie. Nieuprzejmy lekarz potrafi być prawdziwym utrapieniem. Pacjenci powinni jednak mieć świadomość, że niewłaściwe zachowanie lekarzy, czy personelu medycznego, jest łamaniem praw pacjenta.
Doktora House’a kochamy, ale tylko na ekranie
Oczywiście każdy może mieć gorszy dzień, być przemęczony, czy borykać się z problemami w życiu osobistym. O niektórych lekarzach (a czasem nawet o pielęgniarkach) krążą jednak legendy. Nieuprzejme zachowanie. Złośliwe zachowanie. Brak chęci udzielenia pomocy, brak przeprowadzenia dokładnego wywiadu, oskarżenia o symulowanie – takie zachowania są nie tylko nieetyczne, ale również niebezpieczne. Pacjent może się zrazić i nie przyjść po pomoc, której naprawdę potrzebuje.
Myśląc o nieuprzejmym i złośliwym lekarzu pewnie większość z nas ma w głowie kultową postać Doktora House’a. Niestety, o ile takie rzeczy sprawdzają się w serialu, w prawdziwym życiu już nie (a kto chce szukać wzorców zachowań w telewizji, niech zastanowi się, czy chce odtwarzać uczuciowe patologie z Mody na Sukces). Zresztą, tytułowemu bohaterowi z amerykańskiego szpitala można wiele wybaczyć, bo jest geniuszem, a na swój patologiczny sposób leczy naprawdę doskonale. Jeżeli któryś z nieuprzejmych lekarzy w polskich przychodniach może pochwalić się podobnymi sukcesami, niech o tym opowie, damy mu glejt na bezczelność.
Nieuprzejmy lekarz łamie prawa pacjenta
Wszyscy, którzy fascynowali się postacią House’a, pamiętają jednak, że przez swoje zachowanie niesubordynowany lekarz nie raz wpakowywał się w kłopoty – sprawy trafiały nawet do sądu. Tutaj akurat filmowa fikcja trzyma się bardzo blisko rzeczywistości, ponieważ nieuprzejmość, czy złośliwość jest łamaniem praw pacjenta:
Zgodnie z art. 20 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta Pacjent ma prawo do poszanowania intymności i godności, w szczególności w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych. Prawo do poszanowania godności obejmuje także prawo do umierania w spokoju i godności.
Sądy przyznają rację pacjentom – bezczelność lekarzy i personelu medycznego musi być napiętnowana
Prawo do poszanowania godności wiąże się z odpowiednim traktowaniem. Tak – lekarzy to również obowiązuje. Nieuprzejmość kasjerki w sklepie rodzi nasz opór, czasem kończy się skargą u kierownika. Złośliwość nauczyciela jest wytykana i wiąże się ze skargami kierowanymi do dyrekcji szkoły albo do kuratorium. Nieuprzejmość lekarzy również czasem znajduje swój finał w „wyższej instancji” – u dyrektora placówki medycznej, Rzecznika Praw Pacjenta, a czasem nawet w sądzie.
O tym, czym dokładnie jest prawo pacjenta do poszanowania godności, traktuje wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 marca 2019 roku, w którym skład sędziowski podkreśla, że:
Na prawa pacjenta składa się prawo do poszanowania godności. Na prawo poszanowania godności składa się prawo do odpowiedniego kulturalnego, życzliwego stosunku do pacjentów, którym podmiot udziela świadczeń zdrowotnych. Obowiązek ten obejmuje nie tylko personel medyczny (lekarzy, pielęgniarki), ale każdego pracownika podmiotu leczniczego, a zwłaszcza zatrudnionego w rejestracji. Od tych czynności podejmowanych przez personel rejestracji pacjentów zależy dojście do świadczeń, kolejności udzielanych świadczeń. Podmiot leczniczy ma zatem obowiązek takiej organizacji pracy, aby pacjent miał pełen dostęp do świadczeń, bez obawy o odrzucenie, niechęć, wulgarne zachowanie. Naruszenie zbiorowych praw pacjentów obejmuje nie tylko wykonywanie czynności przez lekarzy, pielęgniarki, a całość organizacyjną umożliwiającą pacjentom dostęp do świadczeń zdrowotnych w ramach sprawnej, kulturalnej obsługi.