Najnowszy raport AMRON potwierdza to, co można było wywnioskować z danych podawanych m.in. przez portale z ogłoszeniami. Dla osób planujących zakup nieruchomości to świetna wiadomość – choć wciąż nie można zapominać o planach rządu.
Niewielkie wzrosty średnich cen mieszkań w IV kwartale 2024 r. A w metropoliach nawet spadki
Pojawiające się ostatnio zestawienia dotyczące cen nieruchomości w ostatnim miesiącu (lub kwartale) 2024 r., publikowane przez znane portale ogłoszeniowe, mogły budzić ostrożny optymizm u osób planujących zakup nieruchomości w najbliższym czasie. Większość danych potwierdzała albo delikatne korekty cen, albo względną stabilizację średnich stawek za metr kwadratowy w danym mieście. Nadal można było też zaobserwować wzrosty przeciętnych cen, ale były one stosunkowo niewielkie. Nowy raport AMRON, czyli ośrodka analityczno-badawczego specjalizującego się w zagadnieniach związanych z rynkiem nieruchomości, potwierdza wcześniejsze obserwacje. Jak można przeczytać,
Począwszy od drugiego kwartału, obniżony popyt i rosnąca podaż na większości rynków największych polskich miast wywołały wyraźne wyhamowanie dynamiki wzrostów cen bądź ich stabilizację. Według wstępnych danych Centrum AMRON, najwyższe wzrosty cen średnich w czwartym kwartale ubiegłego roku nie przekroczyły poziomu 2,5 proc., choć w niektórych miastach (Wrocław i Gdańsk) mieliśmy do czynienia nawet z kosmetycznymi spadkami
W skali całego roku średnie wzrosty cen nieruchomości prezentują się oczywiście nieco inaczej. Najwyższe wzrosty cen średnich w 2024 r. odnotowano w Warszawie i Krakowie; sięgnęły one ok. 20 proc. Najniższą dynamikę miały ceny średnie w Łodzi i Poznaniu – wynoszącą ok. 10 proc. Tym samym ceny nieruchomości w zeszłym roku konsekwentnie rosły – nawet jeśli pod koniec 2024 r. można było zaobserwować pewną korektę. Nie jest to oczywiście zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że ze wzrostami – i to znaczącymi – mamy do czynienia od dłuższego czasu. AMRON zwraca jednak uwagę na to, że wzrosty cen w 2024 r. są też wynikiem zmiany struktury obrotu. Kiedy funkcjonował Bezpieczny Kredyt, popyt był skumulowany wokół nieruchomości, które można było sfinansować kredytem zaciągniętym w ramach programu; w kolejnych kwartałach, już po zakończeniu Bezpiecznego Kredytu, częściej kupowano jednak mieszkania droższe. Jak twierdzi AMRON,
To oczywiście dodatkowo podwyższyło notowaną w tych okresach cenę średnią. W taki sam sposób trzeba oczywiście postrzegać zjawisko obecnej stabilizacji cen. Nie jest to wyłącznie efekt zatrzymania lub dość powszechnie oczekiwanych obniżek cen mieszkań, ale również powrotu rynku do równowagi, także w zakresie struktury obrotu. Dotyczy to przy tym również rynku pierwotnego
Nie wiadomo, co dalej. I w pierwszej połowie 2025 r. raczej nie poznamy odpowiedzi
To, co z pewnością nie ucieszy osoby planujące zakup mieszkania to fakt, że nie wiadomo, jak długo potrwa obecna stabilizacja cen nieruchomości. Wszystko zależy od tego, kiedy – i czy w ogóle – rządzący uruchomią nowy program mieszkaniowy. Istotne jest również to, na jakich zasadach będzie udzielane wsparcie w zakupie nieruchomości oraz jak wiele osób będzie mogło z niego skorzystać. W związku z tym AMRON oczekuje kontynuacji niepewności w pierwszej połowie 2025 r.