Nokia otworzyła pierwsze na Dolnym Śląsku przyzakładowe przedszkole razem ze żłobkiem. W ten sposób sprawiają, że pracownice i pracownicy szybciej wrócą do pracy, oddadzą dziecko w dobre ręce bez konieczności przejeżdżania całego miasta.
Wielu rodziców często martwi się tym, czy urodzenie dziecka nie przysporzy im problemów w pracy. Trzeba przecież zaadaptować się do nowych warunków, znaleźć niańkę, a najlepiej to w ogóle zostać w domu. O miejsce w żłobku bardzo trudno, o przedszkole jeszcze trudniej – słyszymy nawet o sytuacjach, w których rodziny biorą fikcyjne rozwody, żeby „samotna matka” miała łatwiejszy start. Z takimi problemami nie mierzą się jednak pracownicy Nokii we Wrocławiu, bo ich rodzima firma postanowiła otworzyć przedszkole i żłobek przeznaczone specjalnie dla dzieci pracowników.
Jest to pierwsza tego typu placówka w województwie dolnośląskim. Dzieciom pracowników nie zabraknie tam niczego – będą miały gry i zabawy (oczywiście dwujęzyczne, bo drugi język trzeba szlifować od maleńkości – to idea bardzo słuszna i mówię to nieironicznie). Będą żywione w zróżnicowany i zdrowy sposób, „bez chemikaliów”. Do tego gry, zabawy, stymulowanie umiejętności. Wielu rodziców sporo by dało, żeby nawet w „zwykłym” przedszkolu mieć takie warunki.
Nokia przedszkole pracownicze
Na Zachodzie podobna praktyka nosi nazwę „office creche” i cieszy się pewną popularnością. Goldman Sachs wprowadził to kilka dobrych lat temu w City of London i okazało się sporym sukcesem. Pozwala to bowiem rodzicom na bezstresowe przejście z domowych pieleszy prosto w wir pracy, a ich dzieciom – na swobodny i spokojny rozwój z mamą czy tatą za ścianą. To buduje również zaufanie do firmy, która dba o pracownika, pozwalając mu wykonywać obowiązki w miarę komfortowo. Rodzic nie musi dojeżdżać pół miasta, żeby zawieźć dziecko, tylko przywozi je ze sobą do pracy.
W Polsce to rozwiązanie jest również coraz popularniejsze. Na zbudowanie pracowniczego przedszkola zdecydowały się między innymi takie firmy jak Nivea, Allegro, Solaris czy Beiesdorf. Nokia nie jest tu więc pierwszym na skalę kraju, chociaż dobrze, że wiedzie prym w województwie dolnośląskim. Miło by było, gdyby i inne przedsiębiorstwa na Dolnym Śląsku poszły w jej ślady, zwłaszcza, że w Polkowicach czy Lubinie firmy stać jest nie tylko na przedszkola, ale wręcz na całe szkoły. Zapewne więc z czasem pojawi się ich więcej.