Nowa podstawa programowa na zajęciach WF-u to nie wszystko. To rodzic powinien dać dziecku przykład

Edukacja Zdrowie Dołącz do dyskusji
Nowa podstawa programowa na zajęciach WF-u to nie wszystko. To rodzic powinien dać dziecku przykład

Zajęcia z wychowania fizycznego od zawsze były owiane pewną kontrowersją. Nie wszyscy mieli talent, warunki do ćwiczenia poza lekcjami, a jednak oceny często tego nie uwzględniały. Nierzadko wywoływało to niechęć dzieci do uczestniczenia w zajęciach. Bardzo często premiowały tylko tych najbardziej uzdolnionych, ale z drugiej strony mogły zachęcić ich do pójścia sportową ścieżką.  Jednak czy tak naprawdę o to w tym wszystkim chodziło? Może dopiero teraz zajęcia wychowania fizycznego zyskają sens, którego od zawsze potrzebowały?

Dzieci mają coraz gorszą kondycję

We wrześniu ubiegłego roku ukazały się wyniki badania kondycji fizycznej dzieci i młodzieży szkolnej. Niestety, ale potwierdzały to, czego wielu się spodziewało na podstawie własnych obserwacji. W badaniu wzięło 96,5% wszystkich szkół, zatem wyniki bardzo dobrze obrazują sytuację, w której znalazły się polskie dzieci. Ich kondycja fizyczna nie tylko spada wraz z wiekiem, ale jest gorsza niż 15-20 lat temu.

Już wtedy resort edukacji zapowiedział przegląd obowiązującej podstawy programowej na zajęciach z wychowania fizycznego i stworzenie nowej wersji. W listopadzie, Minister Sportu i Turystyki, Sławomir Nitras mówił:

Nasze społeczeństwo się zmieniło. WF w znanej dzisiaj formie nie jest przystosowany do współczesnych potrzeb. Jeszcze niedawno WF był uzupełnieniem aktywności ruchowej. Dzisiaj jest dla niektórych podstawową aktywnością fizyczną

Niestety, ale wysoce prawdopodobne, że tak to wygląda. Nie chcę, aby moja wypowiedź zabrzmiała „kiedyś to było, dzieci nie siedziały tyle w tych ekranach”. Ale niestety jest to prawda. Zmienił się sposób spędzania wolnego czasu. Najmłodsi już nie spędzają całych dni grając w piłkę na osiedlowym boisku. Zresztą, przykład idzie też z góry. Coraz więcej ludzi nie tylko pracuje wyłącznie przed komputerem, ale nawet z domu. Do tego nie podejmują żadnej aktywności fizycznej. Skąd mają brać przykład ich dzieci?

Nie sprzyja też temu fakt, iż dzieci jest po prostu mniej niż kiedyś. Bardzo często takie okoliczności mogą sprzyjać izolacji – siedzeniu całymi dniami w domu. Zapewne ktoś stwierdzi, że komputery nie są czymś nowym. To prawda, jednak zwróćmy uwagę, że personalizacja treści stoi na nieporównywalnie wyższym poziomie. Do tego dochodzi fakt, iż urządzenia te stały się stosunkowo tańsze niż kiedyś. Próg wejścia w wirtualny świat to ułamek tego, co kiedyś.

Nowa podstawa programowa

Minister Edukacji we wtorek rano potwierdziła po raz kolejny zamiar wprowadzenia nowej podstawy programowej na zajęciach z wychowania fizycznego.

Wychowanie fizyczne nie będzie już zatem uzupełnieniem powszechnej niegdyś aktywności fizycznej. Musi działać tak, aby przynajmniej w pewnym stopniu zaspokajać potrzeby aktywności fizycznej wśród najmłodszych. Jeśli uda mu się rozbudzić pragnienie, aby tę aktywność pogłębiać, to już będzie sukces.

Nowa podstawa programowa ma wejść w życie już 1 września tego roku. Zmiany na lekcjach wychowania fizycznego to nie wszystko, co czeka dzieci w zakresie dbania o zdrowie. Od przyszłego roku szkolnego ma pojawić się także nowy przedmiot – edukacja zdrowotna. Omawia ona kwestie zdrowego odżywiania, profilaktyki, czy problemu uzależnień.