Jeszcze niedawno minister zdrowia utrzymywał, że rządzący nie zamierzają w najbliższej przyszłości wprowadzać nowych restrykcji. Teraz jednak może się to zmienić – i prawdopodobne są nowe obostrzenia nawet w tym tygodniu. Wiadomo już też, jaki jest najbardziej prawdopodobny wariant nowych restrykcji.
Nowe obostrzenia nawet w tym tygodniu. Granica 1000 zakażeń dziennie coraz bliżej
Jeszcze niedawno mogłoby się wydawać, że nowe obostrzenia zostaną wprowadzone najwcześniej w październiku – i to raczej w drugiej połowie miesiąca. Liczba nowych zakażonych tymczasem stale rośnie. Wczoraj wprawdzie wynosiła 643, jednak np. w zeszły czwartek odnotowano już 974 nowych zakażeń. Zdaniem epidemiologów przekroczenie granicy 1000 zakażeń dziennie jest coraz bliżej – i może nastąpić już w tym tygodniu. To z kolei – przynajmniej hipotetycznie – może oznaczać nowe obostrzenia nawet w tym tygodniu. A przynajmniej – ich ogłoszenie, zwłaszcza, że rząd miał już wcześniej opracować plan wprowadzania restrykcji na wypadek zwiększającej się liczby zakażeń. Z informacji RMF FM wynika, że jest to prawdopodobny scenariusz.
Powrót do podziału na strefy najbardziej prawdopodobnym wariantem
Jeśli jednak nowe obostrzenia faktycznie zostaną wprowadzone nawet w tym tygodniu, to czego możemy się spodziewać? Najbardziej prawdopodobny wariant to taki – zgodnie z planami Rady Medycznej – w którym wróci podział Polski na trzy strefy, czyli zieloną, żółtą i czerwoną. Bardzo możliwe, że tym razem podział na strefy będzie jednak zależał nie od liczby nowych zakażeń, ale – od tego, gdzie zaszczepionych przeciw COVID-19 jest najmniej oraz – w których regionach trafia do szpitali najwięcej chorych.
Czego jeszcze można się spodziewać? Z informacji RMF FM wynika, że prawdopodobny jest m.in. powrót obowiązku zakrywania nosa i ust również na zewnątrz. Nie wiadomo jednak, czy taki obowiązek dotyczyłby również osób zaszczepionych, czy też mogłyby zostać z niego wyłączone.
Oprócz tego rządzący mają również wprowadzić bardziej rygorystyczne limity dla niezaszczepionych oraz ograniczyć udział w zgromadzeniach i imprezach.
Tymczasem pracodawcy wciąż bez prawa do sprawdzania szczepień u pracowników
Warto przy okazji przypomnieć, że na razie wciąż rządzący nie uchwalili przepisów pozwalających zweryfikować, czy pracownik jest zaszczepiony. Zgodnie z proponowanym wcześniej projektem pracodawca mógłby również wysłać niezaszczepionego pracownika na przymusowy urlop lub np. wysłać go do pracy zdalnej. Ostatecznie jednak nie wiadomo, czy projekt zostanie w ogóle poddany głosowaniu – rządzący mieli obawiać się reakcji społeczeństwa.