Jest szansa na przełom dla kredytobiorców. I to już za pół roku

Finanse Dołącz do dyskusji
Jest szansa na przełom dla kredytobiorców. I to już za pół roku

Ostatnia obniżka stóp procentowych miała miejsce niemal równo rok temu – na początku października 2023 r. Od tamtej pory kredytobiorcy czekają na to, aż RPP zdecyduje się na kolejne cięcia. Prognozy z ostatnich kilku miesięcy nie napawały zbytnim optymizmem; jest jednak szansa na to, że się nie sprawdzą, a stopy procentowe zostaną obniżone już w marcu.

Obniżka stóp procentowych już w marcu 2025 r.? To niewykluczone

Na ten moment większość ekspertów jest zdania, że obniżka stóp procentowych – o ile w ogóle będzie mieć miejsce w przyszłym roku (w co wątpią m.in. analitycy z Banku Pekao), to najprawdopodobniej pod koniec II kwartału (lub już w III kwartale). Pojawiają się jednak pierwsze prognozy, że obniżka stóp procentowych może być możliwa już w marcu 2025 r. Jak ocenia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, słabe dane o sprzedaży detalicznej we wrześniu wspierają scenariusz obniżki stóp już w marcu. Jak komentuje w rozmowie z PAP,

Od kilku miesięcy prognozuję, że pierwszą obniżkę stóp procentowych możemy zobaczyć w marcu 2025 r. Dane, które ostatnio napłynęły, utwierdzają mnie jeszcze bardziej w tym oczekiwaniu. Jeśli tempo wzrostu gospodarczego będzie słabsze niż można się było spodziewać jeszcze kilka dni temu, to jest to pewien argument dla RPP, żeby zacząć obniżać stopy wcześniej niż do tej pory zakładano. Do tej pory konsensus rynkowy raczej wskazywał na cięcie w II kw. lub w połowie przyszłego roku.

Jak dodaje, o cięciu stóp procentowych w marcu może zdecydować marcowa projekcja – jeśli wskazywałaby, że inflacja w kolejnych miesiącach powinna się obniżać, to decyzja o obniżce stóp jest bardziej prawdopodobna. Zwłaszcza, jeśli jednocześnie dane z gospodarki nie będą napawać przesadnym optymizmem, a wzrost gospodarczy okaże się słabszy, niż oczekiwano. Nie jest to zatem scenariusz niemożliwy – można byłoby nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest znacznie bardziej prawdopodobny niż jeszcze dwa czy trzy miesiące temu.

Do marca inflacja w okolicy 5 proc. A później może zacząć spadać

Kurtek odniosła się również do kwestii wysokości inflacji w kolejnych miesiącach. Jej zdaniem nie powinna ona przekroczyć poziomu 6 proc.; ekonomistka wskazuje na przykład, że wynagrodzenia (których wzrost też poniekąd napędzał inflację) najprawdopodobniej nie będą już rosnąć w takim tempie jak teraz. Dodatkowo od stycznia czeka nas kolejne zamrożenie cen energii. Tym samym Kurtek uważa, że do marca inflacja powinna utrzymywać się w okolic 5 proc., a następnie – zacząć się obniżać, co mogłoby zachęcić RPP do pierwszej od dawna obniżki stóp procentowych.