Rada Medyczna przy premierze zarekomendowała obowiązkowe szczepienia dla pracowników handlu. Oprócz tego szczepionkę mieliby przyjąć obligatoryjnie też nauczyciele oraz osoby zatrudnione w ochronie zdrowia. Pozostaje jednak oczywiste pytanie – czy rządzący zdecydują się na taki krok?
Obowiązkowe szczepienia dla pracowników handlu i nie tylko. Jest rekomendacja Rady Medycznej
Dziś odnotowano 6265 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Mamy zatem do czynienia z wyraźną tendencją wzrostową. Nawet przedstawiciele obozu rządzącego zaczynają przyznawać, że rzeczywistość rozminęła się z prognozami. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że zbliżymy się pod koniec miesiąca do pułapu średnio 7 tys. zakażeń dziennie. Tymczasem z wcześniejszych prognoz wynikało, że był to pułap realny dla końca… listopada.
Nie powinno zatem dziwić, że Rada Medyczna chce zdecydowanych działań ze strony rządu. Rekomenduje, by wprowadzone zostały obowiązkowe szczepienia dla wszystkich pracowników handlu, nauczycieli i osób pracujących w ochronie zdrowia. Jeśli chodzi zresztą o ochronę zdrowia, to o ile nie ma większego problemu z samymi lekarzami (ok. 90 proc. jest zaszczepionych), o tyle nie można tego samego powiedzieć o pozostałym personelu. O tym, że Rada Medyczna faktycznie rekomendowała na piśmie obligatoryjne szczepienia dla wymienionych grup, można było dowiedzieć się z wypowiedzi prof. Anny Piekarskiej, która padła w programie „Fakty po Faktach”.
Czy faktycznie jest szansa na obowiązkowe szczepienia dla pracowników handlu i nie tylko? Już teraz można odpowiedzieć sobie na to pytanie. Szanse są po prostu znikome – rządzący od początku utrzymywali, że nie ma dyskusji o wprowadzeniu obligatoryjnych szczepień. I to mimo tego, że już wcześniej Rada Medyczna sugerowała, że to prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie. Powód jest prosty – obawa przed ogromnym sprzeciwem ze strony społeczeństwa. Obawa ta zresztą jest na tyle silna, że rządzący nie decydują się na razie nawet na wprowadzanie jakichkolwiek dodatkowych restrykcji. Pierwsze decyzje na temat obostrzeń mają zapaść dopiero na początku listopada. Zdaniem ministra zdrowia obecny tydzień będzie kluczowy. Teoretycznie cmentarze na 1 listopada powinny zatem pozostać otwarte.
Lokalne lockdowny już za dwa tygodnie?
Jak poinformował wcześniej minister Niedzielski, możliwe jest wprowadzenie w przyszłym miesiącu regionalizacji obostrzeń. To, które województwa objęte zostałyby dodatkowymi restrykcjami, zależałoby od liczby nowych przypadków na 100 tys. mieszkańców oraz od poziomu wyszczepienia w danym regionie. Prof. Horban twierdzi natomiast, że wprowadzenie lokalnych lockdownów to perspektywa dwóch, może trzech tygodni. Jego zdaniem „wcześniej czy później” będzie musiało dojść do zdecydowanych działań rządu, jeśli chodzi o sytuację na terenach wschodnich.