Jacek Kurski chce doprowadzić do kontrowersyjnej zmiany. Jeżeli by do niej doszło, to mielibyśmy obowiązkowe TVP na pilocie do telewizora. Jednak czy takie posunięcie jest w ogóle na gruncie polskiego prawa możliwe?
Obowiązkowe TVP na pilocie
„WP.pl” donosi, że Jacek Kurski chce niejako przejąć nasze domowe piloty do telewizorów. Taka zapowiedź padła podczas rozmowy na antenie TVP w programie „Gość Wiadomości”. Prezes TVP był pytany głównie o festiwal w Opolu, chwaląc zainteresowanie, koncerty, a także artystów. Opowiadał także o swoich gustach muzycznych.
Znacznie ciekawiej zrobiło się jednak nieco później. Jacek Kurski zapowiedział, że trwają pracę nad przepisami, które pozwolą władzom na administracyjne nakazanie – tutaj warto zadać ważne pytanie: „komu?” – sprowadzające się do obowiązku udostępniania TVP3 „pod przyciskiem z trójką” na pilocie.
Taka informacja padła w kontekście rozmowy o systemie głosowania związanym z festiwalem. Głosy były bowiem także pozyskiwane z ośrodków regionalnych TVP. Kurski – używając typowego dla osób związanych z władzą sposobu – dodał, że ośrodki regionalne
stały się sferą zaprogramowanego zaniedbania i (…) upadku
Ale dzięki jego zarządowi „udało się je podnieść z upadku”. Wspomniał także o 400 milionach złotych przekazanych na funkcjonowanie regionalnych ośrodków (a jest ich tyle, ile województw, czyli 16).
Make TVP3 great again
Planowane jest zatem enigmatycznie brzmiące „przywrócenie Polakom TVP3”. Prezes Jacek Kurski tłumaczył, że np. w Białymstoku, Rzeszowie oraz Szczecinie pod trójką na pilocie dostępne są jedynie programy ośrodka warszawskiego. Prezes dodał także, że wielu operatorów telewizji kablowych umieszcza TVP3 „daleko na liście kanałów”.
A skoro coś się władzy nie podoba, to władza musi zareagować. „WP.pl” przywołuje również wypowiedzi ekspertów, którzy zostali zapytani o to, czy możliwy jest taki nakaz. Były prezes TVP, Juliusz Braun, tłumaczy:
Kiedy byłem prezesem Telewizji Polskiej, sam o tym marzyłem, ale to było niemożliwe. […] na gruncie dzisiejszego stanu prawnego nadal nie jest możliwe. Jeśli chodzi o ułożenia kolejności kanałów, każdy operator ma prawo samodzielnie podejmować takie decyzje, które są dla niego najkorzystniejsze z biznesowego punktu widzenia.
Na gruncie obecnych przepisów faktycznie nie jest to możliwe – ale mówimy o planowanych zmianach. Jacek Kurski podpierał swój pomysł, posługując się dyrektywą unijną (tzw. Europejski kodeks łączności elektronicznej). Dyrektywa określa również możliwość nałożenia przez państwa obowiązków na operatorów co do transmisji obowiązkowej, jeżeli jest ona uzasadniona interesem ogółu.
„WP.pl” prezentując wypowiedzi ekspertów raczej tonuje nastroje, dochodząc do konkluzji, że pomysł Jacka Kurskiego nie jest raczej możliwy. Ja nie byłbym taki pewny. Prawo unijne bardzo często posługuje się nieostrymi zasadami, a obecna władza lubi je rozumieć w nieco inny sposób.
Nie będzie przecież niczym zaskakującym, gdy władza uzna, że w zakresie najważniejszego interesu publicznego będzie dostęp do TVP3 w określony sposób. A w konsekwencji zmiana w prawie – argumentowana dyrektywą unijną – zmuszająca do oferowania kanałów pod określonym numerem na pilocie, przedstawiana będzie jako uprawniona i konieczna.