Pacjenci będą oceniać zaangażowanie lekarzy. Ma to być pierwszy krok do reform w systemie opieki zdrowotnej

Państwo Zdrowie Dołącz do dyskusji
Pacjenci będą oceniać zaangażowanie lekarzy. Ma to być pierwszy krok do reform w systemie opieki zdrowotnej

Za pośrednictwem Internetowego Konta Pacjenta lub telefonicznie – w taki sposób wystawiana będzie ocena zaangażowania lekarza przez pacjentów. Resort zdrowia chce też wiedzieć, jak społeczeństwo zapatruje się na sprawność zapisów w rejestracji, czy zachowania jej pracowników. Cyfryzacja idzie zatem pełną parą, ale poza tym nie widać, by system opieki zdrowotnej zmieniał się na lepsze.

Ocena zaangażowania lekarza to pierwszy krok do budowania systemu wokół pacjenta

Rusza nowy projekt Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia. Resort odpowiedzialny za opiekę medyczną w naszym kraju chciałby poznać opinię pacjentów o obecnie świadczonych usługach. Jak przekonują pracownicy Centrum e-Zdrowia, jest to pierwszy krok w długofalowej polityce przebudowania systemu do potrzeb pacjenta.

Całe badanie opiera się tak naprawdę na udzieleniu odpowiedzi na pięć pytań, które dotykają kluczowych obszarów publicznych usług. Tym samym pacjenci będą mogli wypowiedzieć się na temat sprawności w zapisaniu pacjentów na wizytę, czy też zachowania i postawy pracowników rejestracji. Sam lekarz będzie oceniany pod kątem zaangażowania oraz stopnia zrozumiałości przekazywanych przez niego informacji. Na koniec pacjenci wskażą prawdopodobieństwo polecenia placówki w przyszłości. Za każdy z obszarów będzie można przyznać ocenę w skali od 1 do 10.

Obszarem prowadzenia ankiet będzie Internetowe Konto Pacjenta, a konkretnie zakładka „historia leczenia”. Resort przewiduje też możliwość wyrażenia naszego zdania telefonicznie. Z resztą w akcję włączeni zostaną specjalni ankieterzy, którzy będą dzwonić do wybranych osób korzystających w ostatnim czasie z usług specjalistycznych.

Cyfryzacja pełną parą, ale to nie uleczy systemu

Trzeba przyznać, że Zjednoczona Prawica niejako wprowadziła system opieki zdrowotnej w cyfrowy XXI wiek. Można się spierać ile w tym zasługi rządzących, a ile wymusiła epidemia COVID-19. Fakt jest jednak taki, że w ostatnich latach w tym zakresie dokonała się rewolucja. Stworzenie IKP, elektroniczne zwolnienia lekarskie, czy wreszcie e-recepty to tylko pierwsze z przykładów, które wielu osobom ułatwiły życie. Co więcej, za progiem czeka już kolejna rewolucja w postaci Elektronicznej Rejestracji Centralnej.

Pytanie jednak, czy faktycznie robi się coś więcej, by zmienić oblicze polskiego systemu zdrowia? Raczej trudno odnieść takie wrażenie. Znamienne mogą być w tym kontekście słowa prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, który we wrześniu w wywiadzie dla OKO.press stwierdził, że obecnie polski system opieki zdrowotnej to obraz przypudrowanego chaosu.

Trudno się z nim nie zgodzić. Od lat słyszymy bowiem, że rządzący ciężko pracują nad kolejnymi reformami, ale ich efektów jakoś nie widać. Umówmy się bowiem, że pomysły takie jak przeniesienie nocnej i świątecznej opieki medycznej na SOR to tylko półśrodki. W chwili obecnej trudno nawet powiedzieć, ilu lekarzy w Polsce przypada na tysiąc pacjentów oraz ile faktycznie środków angażowanych jest w ochronę zdrowia. Dane podawane w tym zakresie przez GUS, premiera, czy organizacje międzynarodowe strasznie się rozjeżdżają. Sporo kłopotów mamy też z kształceniem medyków. Przyznawane uczelniom akredytacje niejednokrotnie budzą wiele wątpliwości pod kątem jakości nauczania. To wszystko przekłada się na końcowy produkt, którym jest zbyt mała liczba lekarzy, niezadowalająca jakość usług i gigantyczne kolejki do specjalistów.

Choć trudno krytykować resort zdrowia, że chce poznać opinie pacjentów na temat funkcjonowania systemu zdrowotnego w Polsce, to jednak dobrze by było wiedzieć jaki będzie kolejny krok. Wydaje się bowiem, że wyniki zaskakujące nie będą. Dobrzy fachowcy będą zapewne oceniani wysoko, ci nieco gorsi słabiej, a o problemach z rejestracją w niemal wszystkich przychodniach wiemy wszyscy. Pozostaje nam więc czekać na konkretne pomysły będące lekarstwem na znane problemy. Rok wyborczy wydaje się być na to idealnym czasem.