OLX wraz z Januszem Chabiorem wzięło się za wychowywanie swoich użytkowników. To fajna walka z wiatrakami

Gorące tematy Na wesoło Społeczeństwo Zakupy Dołącz do dyskusji (370)
OLX wraz z Januszem Chabiorem wzięło się za wychowywanie swoich użytkowników. To fajna walka z wiatrakami

Wczoraj ruszyła akcja edukacyjna OLX.pl, mająca na celu oczyszczenie platformy z jej ogromnej bolączki. 

OLX to ogromna platforma ogłoszeniowa. W dużej mierze stanowi też zagrożenie dla Allegro. Przez lata jednak, próg wejścia na Allegro był zdecydowanie wyższy i dość wymagający. Serwis działał bardziej jak profesjonalna giełda lub sklep, niż platforma ogłoszeniowa.

Na OLX było inaczej, a to z kolei doprowadziło do setek, jeśli nie tysięcy, „memów”, które obiegły internet, starając się w humorystyczny sposób zilustrować ludzką bezczelność. Nie mam pewności, ale być może na OLX zrodziły się właśnie tzw. „Hore córki”, czyli trend młodych matek, które bez cienia zażenowania wyłudzają darowizny powołując się na sytuację zdrowotną swoich dzieci.

OLX ma problem ze społecznością

Opisywaliśmy te zdarzenia na Bezprawniku wielokrotnie. No żeby daleko nie szukać, wczoraj opisywaliśmy pokój do wynajęcia z OLX, który okazał się tak naprawdę próbą wciśnięcia komuś za 340 złotych… zabudowanego balkonu. Podpowiadaliśmy swego czasu co zrobić z oszustem na OLX, bo ich bezczelność dochodzi już do tego stopnia, że ludzie organizują się przeciwko nim na Facebooku. A pamiętacie oszustwo na „oddam za darmo na OLX„?

Tomek Laba podnosił też, że sprzedaż na OLX to droga przez mękę – zawzięte próby targowania się jego użytkowników, urwany kontakt, obelgi. Generalnie: zero profesjonalizmu ze strony użytkowników.

Choć oczywiście trudno winić tutaj OLX

OLX jest trochę jak producent noży. Nie jest w stanie odpowiadać za morderstwa, które przy ich użyciu są dokonywane, choć przecież takie też się – w tle wielu udanych posiłków – zdarzają. Platforma z jednej strony obrywa rykoszetem z racji swojej nieco toksycznej społeczności, a z drugiej nie bardzo istnieje sposób na rozwiązanie tego problemu.

Pozostało chyba załamywać ręce i edukować. Wczoraj w sieci pojawił się pierwszy film z serii z Januszem Chabiorem w roli głównej. Aktor przypomniał się niedawno szerszej publice dobrą rolą w „Ślepnąc od świateł” od HBO.

Moim zdaniem kampania to strzał w dziesiątkę dla OLX – zrobi dobre wrażenie na branży marketingowej i bardziej cywilizowanych użytkownikach internetu. A zarazem kompletnie nie spodziewam się, żeby wywarła choć minimalny efekt na pokoleniu matek „horych curek”. Te z filmu się pośmieją, ale raczej nie zidentyfikują. No cóż. Walczyć trzeba, ale w tym wypadku to raczej walka z wiatrakami.