Czy kształt herbatnika Oreo jest charakterystyczny? Na to pytanie niedawno musiał odpowiedzieć Sąd UE. Pod koniec maja rozstrzygnął spór toczący się od kilku lat między producentem znanych ciasteczek a hiszpańskiej firmy sprzedającej konkurencyjne herbatniki.
Wszystko zaczęło się w 2015 roku, kiedy to hiszpańska firma Gellatas Gullón złożyła wniosek o rejestrację unijnego znaku towarowego w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej. Chodziło o znak przedstawiający ciasteczka Twins – dwa czarne, okrągłe herbatniki ze wzorkami i białym kremem umieszczone na błękitnym tle.
Problem w tym, że ciastka te były łudząco podobne do znanych już na świecie, w tym właśnie w Hiszpanii, ciasteczek Oreo. Sprzeciw od rejestracji znaku towarowego wniosła więc amerykańska firma Intercontinental Great Brands LLC, która wcześniej zarejestrowała dwa znaki towarowe. Pierwszym z nich było znane niemal na całym świecie ciasteczko Oreo zarejestrowane jako trójwymiarowy znak towarowy. Drugim – znak towarowy przedstawiający ciastka na niebieskim tle. Intercontinental Great Brands wskazała, że istnieje nadmierne ryzyko pomylenia hiszpańskich herbatników z jej kultowymi herbatnikami z białym kremem.
Urząd Unii Europejskiej postanowił uwzględnić sprzeciw i odmówić rejestracji znaku towarowego Twins. Hiszpańska firma postanowiła odwołać się od tej decyzji i ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Unii Europejskiej.
Brak napisu „Oreo” jako argument, by zarejestrować znak towarowy
W odwołaniu firma Gellatas Gullón wskazywała, że zgłoszone znaki towarowe różnią się między sobą. Przede wszystkim przekonywała, że chodzi o rejestrację znaku towarowego jako całości, a więc całego opakowania. Na nim natomiast widoczne były nie tylko ciastka, ale także duży biały napis „Twins” oraz napis „Gullón” na zielonym tle.
Skarżący wskazał także, że żaden producent nie może rościć sobie prawa do kształtu ciastka. Tym samym okrągły, czarny herbatnik z kremowym nadzieniem nie mógł podlegać ochronie jako za mało charakterystyczny. Za element odróżniając ciastka można było natomiast uznać słowo „Oreo”, a więc słowny znak towarowy umieszczony zarówno na opakowaniu, jak i samym ciastku. Hiszpańska firma wskazała, że gdy marka składa się z elementów słownych i graficznych, to te pierwsze są bardziej charakterystyczne. Przeciętny konsument rozmawia o produkcie, używając jego nazwy, a nie opisu.
Charakterystyczny kształt herbatnika ma znaczenie
Sąd UE nie zgodził się jednak z tym twierdzeniem. Wskazał, że w przypadku złożonego znaku towarowego element graficzny może odgrywać równie znaczącą rolę. Tym bardziej, że przeciętny konsument zazwyczaj postrzega markę jako całość.
Co prawda zdaniem Sądu UE przy ocenie podobieństwa analiza nie może się ograniczać do samego wyglądu ciastka. Trzeba uwzględnić także pozostałe elementy grafiki. Mimo wszystko to własnie wygląd Oreo był w tym sporze kluczowy. To zresztą nie pierwsza tego typu sprawa. Kilka lat temu sąd rozstrzygał chociażby, czy kształt batona KitKat jako znak towarowy może podlegać ochronie.
Przeciętny konsument postrzega zwykle znak jako całość i nie zwraca uwagi na szczegóły. Zarówno ciastka Oreo, jak i ciastka Twins składały się z dwóch okrągłych ciasteczek oddzielonych białym nadzieniem. Uwagę konsumenta mógł przykuć przede wszystkim właśnie wygląd ciastka. Na pewno w pierwszej kolejności nie sprawdzałby natomiast, czy na opakowaniu albo herbatniku znajduje się nazwa producenta.