- Home -
- Społeczeństwo -
- Palenie w domu traktowane będzie jak przemoc domowa. Póki co tylko w Tajlandii
Jak donosi life4style, w Tajlandii od jakiegoś czasu obowiązuje nowe prawo. Uderzyć ma ono w palaczy, którzy swoim nałogiem trują nie tylko siebie, ale i swoich najbliższych. Palenie tytoniu uznawane jest tam za przemoc domową.

Palenie tytoniu a przemoc domowa
W zeszły wtorek w Tajlandii weszło w życie nowe prawo. Dotyczy ono palenia papierosów w domach, a celem takiej legislacji jest przeciwdziałanie skutkom, będących konsekwencją palenia tytoniu. Przepisy mają zredukować liczbę zachorowań i zgonów spowodowanych biernym paleniem.
Tajlandzcy rządzący przywołali na poparcie konieczności wprowadzenia tego typu regulacji szereg statystyk. Dane pokazują, że ponad 33% palaczy pali w domu, a około 75% palaczy czyni to codziennie. Nie trzeba przypominać, że bierne palenie może mieć takie same konsekwencje zdrowotne, jak palenie czynne.
Ronnachai Khongsakon, szef tajlandzkiego Centrum Badań nad Tytoniem przypomina, że w ubiegłym roku z powodu chorób wywołanych nikotyną zmarło ponad 54,5 tys. ludzi. Samo bierne palenie niejako zabiło 8 278 osób.
Prawne ujęcie palenia w domu
Przepisy, w pewnym sensie zakazujące palenia w domu, wchodzą w skład innych regulacji. Ów zakaz zawarto w tajlandzkiej ustawie o ochronie rodziny. W zakazie palenia w domu chodzi o to, by palacze nie truli swoich rodzin, a w szczególności dzieci. Ciekawe jest natomiast prawne ujęcie palenia w domu. Uznano, że skoro bierne palenie jest szkodliwe i wymierzone w najbliższych, to należy zrównać takie zachowanie z przemocą domową. Wszak jest to napaść na członka rodziny, tyle że za pomocą dymu.
Co ważne, ustawa nie wprowadza zakazu palenia w domu per se. To rodzina, jeżeli poczuje się atakowana dymem tytoniowym, będzie mogła zgłosić ten fakt w odpowiednim ośrodku ochrony rodziny. Ów ośrodki następnie przekażą informacje o zdarzeniu do sądu rodzinnego bądź sądu karnego. Sąd będzie mógł wydać prawomocny zakaz palenia w domu bądź nawet wysłać palacza na odwyk.
Czy takie regulacje miałyby rację bytu w Polsce? W pewien sposób tak, chociaż — niestety — palenie tytoniu jest w dalszym ciągu zbyt popularną rozrywką, by ją tak jawnie atakować. Wszak ponad połowa Polaków w swoim życiu miała do czynienia z wyrobami tytoniowymi, a papierosy pali (lub popala) prawie 1/3 społeczeństwa.
zobacz więcej:
05.07.2025 4:21, Mariusz Lewandowski
04.07.2025 18:00, Joanna Świba
04.07.2025 16:43, Katarzyna Zuba
04.07.2025 15:31, Joanna Świba
04.07.2025 14:17, Joanna Świba
04.07.2025 13:07, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 12:15, Mateusz Krakowski
04.07.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 10:45, Mateusz Krakowski
04.07.2025 9:58, Aleksandra Smusz
04.07.2025 9:33, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 8:46, Joanna Świba
04.07.2025 7:48, Joanna Świba
04.07.2025 6:57, Aleksandra Smusz
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski