Jesteśmy świadkami pękania bańki na rynku mieszkaniowym. A przynajmniej tak twierdzi jeden z ekspertów

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Jesteśmy świadkami pękania bańki na rynku mieszkaniowym. A przynajmniej tak twierdzi jeden z ekspertów

Co jakiś czas na nowo rozpoczyna się dyskusja na temat bańki mieszkaniowej w Polsce. Obecnie sytuacja na rynku nieruchomości wygląda inaczej, niż jeszcze trzy czy cztery lata temu; ogromny wpływ miał oczywiście Bezpieczny Kredyt, który wywindował ceny mieszkań. Od jakiegoś czasu możemy zaobserwować delikatną korektę cen w niektórych miastach; obniżki są kosmetyczne, a spadki cen nie są stałe. Mimo to zaczynają pojawiać się głosy o pękaniu bańki na rynku mieszkaniowym. 

Bańka na rynku mieszkaniowym zaczyna pękać. Przynajmniej zdaniem eksperta

Jak mówi w odcinku podcastu magazynu Forbes główny analityk DM Xelion Piotr Kuczyński,

Według moich obserwacji bańka na rynku mieszkaniowym pęka już od lutego zeszłego roku, czyli mniej więcej od roku. Tylko nie było tego na początku widać

Jest to z pewnością śmiała teza – zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że ceny nieruchomości w niektórych miastach może i faktycznie spadają, ale ciężko określić te spadki jako znaczące. Z drugiej strony nie da się ukryć, że po zakończeniu naboru wniosków do Bezpiecznego Kredytu sytuacja na rynku nieruchomości uległa kolejnej zmianie. Ceny mieszkań zaczęły się stabilizować, mocno wyhamował popyt na mieszkania; to zresztą nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że w drugim półroczu 2023 r. na zakup nieruchomości zdecydowało się wiele osób, które wcześniej (z różnych powodów) to odkładało. Co ważne, byli to nie tylko beneficjenci nowego programu dopłat, ale też osoby, które chciały uniknąć zakupu nieruchomości po jeszcze wyższych cenach – a które jednocześnie nie spełniały warunków pozwalających im na zaciągnięcie kredytu z dopłatą od państwa.

Stabilizacja (czy może raczej pewnego rodzaju stagnacja) na rynku nieruchomości faktycznie ma zatem miejsce – i to już od jakiegoś czasu. To może być jednak za mało na „pękanie bańki mieszkaniowej”, zwłaszcza że z licznych raportów i wyliczeń stworzonych przez ekspertów wynika, że z żadną bańką nie mieliśmy nigdy do czynienia. Polska z pewnością wyróżnia się na tle innych państw pod względem oprocentowania kredytów hipotecznych, jednak jeśli chodzi o ceny nieruchomości, niewiele wskazuje na to, by ich ceny były przesadnie zawyżone.

Rynek nadal czeka na nowy program mieszkaniowy

Sytuacja może oczywiście ulec zmianie, jeśli w życie wejdzie kolejny program mieszkaniowy – czyli w tym wypadku Pierwsze Klucze. Nowe dopłaty do kredytów mają być wprawdzie przyznawane wyłącznie w przypadku kupna mieszkania z rynku wtórnego (z pewnymi wyjątkami), w dodatku obowiązywać będą też dodatkowe limity i warunki, jednak można przypuszczać, że ceny nieruchomości po raz kolejny znacząco wzrosną. Być może wtedy faktycznie będzie można mówić o bańce na rynku nieruchomości.