Windows 10 w firmie? Ten sprzęt powinien być już wymieniony
Zacznijmy z nieco innej strony.
Masz w firmie laptopa lub laptopy z Windowsem 10 bez możliwości aktualizacji? Ich wymiana powinna odbyć się „na przedwczoraj”, wszak standardowe wsparcie dla tego systemu zakończyło się 14 października 2025 roku.
Bez dodatkowych, płatnych aktualizacji bezpieczeństwa (ESU) zostajesz z systemem bez regularnych łatek. A to proszenie się o kłopoty: infekcje, ransomware, wycieki danych itp., bo rośnie liczba podatności, których nikt już nie „koryguje” na bieżąco.
W firmowych realiach najrozsądniejszym wyborem jest dziś Windows 11 Pro
To system zaprojektowany z myślą o bezpieczeństwie i zarządzaniu flotą komputerów: oferuje szyfrowanie danych na poziomie całego dysku, centralne zarządzanie ustawieniami i użytkownikami oraz integrację z firmową infrastrukturą IT.
Dochodzi do tego zdalny dostęp do komputera, ułatwiający pracę hybrydową i wsparcie techniczne, a także tryby ograniczonego dostępu, przydatne tam, gdzie sprzęt ma służyć do jasno określonych zadań.
Od 1 stycznia 2026 r. obowiązuje rozszerzona opłata reprograficzna
Od nowego roku zacznie obowiązywać rozszerzona opłata reprograficzna, która obejmie kolejne kategorie sprzętu elektronicznego, w tym laptopy wykorzystywane do pracy (prawdopodobnie będzie to 1%).
W praktyce oznacza to dodatkowy koszt doliczany do ceny urządzenia, niezależnie od tego, czy faktycznie służy ono do kopiowania treści chronionych prawem autorskim.
To koszt czysto administracyjny: nie poprawia bezpieczeństwa, nie zwiększa wydajności, nie daje żadnej korzyści operacyjnej. Dlatego zakup sprzętu jeszcze przed końcem 2025 roku pozwala uniknąć stałej, systemowej podwyżki, która od nowego roku stanie się normą przy każdej większej wymianie floty komputerowej.
Wzrost cen pamięci RAM musi przełożyć się na rynek komputerów osobistych
Rynek pamięci RAM od miesięcy zmaga się z narastającym problemem podaży. Producenci ograniczają moce wytwórcze klasycznych modułów, jednocześnie kierując je w stronę centrów danych i rozwiązań dla AI, gdzie marże są wyższe, a popyt praktycznie nieograniczony.
W efekcie ceny pamięci rosną, a dostępność staje się coraz bardziej niepewna.
Na ten moment nie widać jeszcze pełnego przełożenia tych wzrostów na ceny laptopów, ponieważ producenci i dystrybutorzy w dużej mierze sprzedają sprzęt oparty na wcześniej zakontraktowanych komponentach.
To jednak działa z opóźnieniem.
W średniej perspektywie wyższe ceny RAM-u zaczną być wliczane w koszt gotowych urządzeń, szczególnie w konfiguracjach biznesowych z 16 lub 32 GB pamięci.
Kupując nowe laptopy jeszcze dziś, korzystasz z „okna cenowego”, które może się wkrótce zamknąć. Przy kolejnych dostawach ten sam sprzęt – bez żadnych usprawnień na płaszczyźnie technologicznej – może być po prostu droższy.
Możliwość odliczenia VAT – argument „tu i teraz”
Zakup laptopów firmowych jeszcze w grudniu 2025 roku ma sens również z punktu widzenia rozliczeń podatkowych. Czynni podatnicy VAT mogą odliczyć VAT od faktury zakupowej, jeżeli laptop służy działalności opodatkowanej – to realnie obniża koszt inwestycji o 23 procent.
To nie jest księgowa sztuczka ani jednorazowa okazja, lecz racjonalne wykorzystanie obowiązujących przepisów, zanim warunki rynkowe staną się po prostu mniej korzystne.
Kup laptop z Windowsem 11 Pro w x-komie
Na koniec warto przejść od argumentów do konkretów. Jeśli planujesz wymianę sprzętu jeszcze w tym roku, laptop z Windowsem 11 Pro jest dziś najbardziej racjonalnym wyborem do pracy firmowej – zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i zgodności z przyszłymi wymaganiami systemowymi.
Takie konfiguracje są dostępne w x-komie w ramach dedykowanej oferty
A jeśli w danym zespole laptop nie jest jedynym ani najlepszym rozwiązaniem, x-kom oferuje również szeroką gamę sprzętu dla firm – od komputerów stacjonarnych, przez monitory i akcesoria, po urządzenia peryferyjne i infrastrukturę IT.
Niezależnie od tego, czy wymieniasz laptopy, czy porządkujesz firmowy park sprzętowy jako całość, końcówka 2025 roku to moment, w którym decyzja zakupowa niesie ze sobą więcej argumentów niż odkładanie jej na droższy, mniej przewidywalny 2026.
Tekst powstał we współpracy z firmą x-kom