Ustabilizowanie sceny politycznej w Polsce ma swoje dobre i złe strony. Niewątpliwie jednak sytuacja polskich partii politycznych jest specyficzna przede wszystkim z powodu niszczącej polaryzacji społecznej, która wpływa na wiele aspektów życia wyborców i stan państwa. Respondenci, widząc to, mają nadzieję, że na polskiej scenie pojawi się nowa siła polityczna. Oczekiwania te są ukazane w najnowszych badaniach.
Polacy nie mają na kogo zagłosować. Wielu chce, aby na scenie politycznej powstała nowa siła
Najnowsze badanie SW Research pokazuje nam, że nastroje wyborców w Polsce zaczynają się zmieniać. Aż 58,2 proc. respondentów przyznaje, że widzi na polskiej scenie politycznej miejsce na nową siłę polityczną. Co ważne, taką chęć wyrażają osoby w wieku od 35 do 49 lat. Według sondażu SW Research przeprowadzonego dla Rzeczpospolitej przeciwnego zdania jest 26,2 proc. respondentów, a 15,6 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Warto nadmienić, że grupą respondentów, którzy wyrażają najbardziej żywe nadzieje na powstanie nowej partii na polskiej scenie politycznej, są osoby, których zarobki przekraczają 7000 zł brutto.
Tego typu oczekiwania społeczne bynajmniej nie są czymś nowym w naszym kraju. Już 12 lat temu respondenci w badaniu przeprowadzonym przez CBOS deklarowali, że chcą, aby na polskiej scenie powstała nowa siła polityczna. W tym czasie taką chęć wyrażało aż 69 proc. Polaków. Widzimy zatem, że duopol partyjny, który wykrystalizował się i uległ zabetonowaniu, ciąży mieszkańcom Polski nie od dzisiaj. Tego typu nastroje społeczne mogą zatem niedługo sprawić, że scena polityczna będzie ulegała mniejszej lub większej przebudowie.
Scena polityczna w Polsce jest niezwykle stabilna przynajmniej od 2005 roku
Wielu z nas nie dostrzega oczywistego faktu – od 2005 roku w Polsce mamy do czynienia z faktycznym ustabilizowaniem sceny politycznej, na której główną rolę pełnią KO i PiS. To sprawia, że bardzo trudno jest umożliwić nie tylko powstanie, ale także wejście do sejmu trzeciej siły politycznej, która mogłaby na stałe wpisać się w krajobraz partyjny w Polsce. „Rz” przypomina w tym wypadku dość efemeryczne byty polityczne, jakimi był ruch Pawła Kukiza i Janusza Palikota. Nie wiadomo, jaki los będzie czekał obecnie funkcjonującą i wchodzącą w skład koalicji Polskę 2050 – jest niestety za wcześnie, aby w sposób jednoznaczny przewidywać przyszłość tego bytu politycznego, który został powołany do życia przez obecnego marszałka Sejmu Szymona Hołownię.