Policyjne psy czy konie narażają życie w takim samym stopniu co ich opiekunowie. Do tego wiele operacji byłoby niemożliwych bez ich wsparcia. Mimo tego, ich status po służbie dotychczas nie był uregulowany. To ma się jednak zmienić. Rządowy projekt zapewnia służbowym zwierzętom godną emeryturę.
Najwięcej psów jest w policji – ok. 915. W tej formacji służą też 54 konie. Natomiast Straż Graniczna ma ponad 250 psów i 8 koni. Swoje zwierzęta ma też SOP (czyli następca BOR-u), straż pożarna czy wojsko.
Dotychczas status taki zwierząt był albo nieokreślony, albo przepisy były mocno rozproszone. Rząd postanowił więc zrobić z tym porządek i przygotował projekt ustawy o emeryturach dla psów oraz koni. Projekt trafił już do Sejmu. Co zakłada? Ma zapewnić, że żaden policyjny pies już nie zostanie porzucony.
Policyjne psy i konie na emeryturze
Przede wszystkim zaproponowane przepisy jasno określają, że zwierzęta po służbie powinny pozostać w jednostkach, które się dotychczas nimi opiekowały. Policyjne psy i konie powinny być też pod opieką funkcjonariuszy, którzy się nimi dotychczas opiekowali. Jeśli to niemożliwe, to powinni się nimi zajmować inni funkcjonariusze z odpowiednimi uprawnieniami.
Jeśli to jednak będzie niemożliwe, jest furtka – policyjny pies po służbie może trafić do emerytowanego policjanta, albo nawet takiego, który został zwolniony ze służby. Jeśli chętnych byłoby wielu, przewidziane jest „postępowanie rekrutacyjne”.
No dobrze, a co z utrzymaniem psa po służbie? Środki mają zapewnić służby, które wychowały dane zwierzę – czyli np. policja, SOP czy armia. Policję utrzymanie emerytowanych psów i koni ma kosztować ok. 2,5 mln zł rocznie.
Opiekun czworonoga ma dostawać żywność w naturze lub równoważnik w gotówce. Ten ma dla psów do 20 kg ma wynieść 10 zł dziennie w miesiącach letnich oraz 13 zł w miesiącach zimowych. Jeśli chodzi o mniejsze psy, będzie to 7 zł oraz 10 zł.
W przypadku emerytowanych koni stawka będzie jednolita dla wszystkich miesięcy i wyniesie 23 złote.
Policyjny PR, powiedzmy sobie szczerze, nie jest w ostatnich latach najlepszy. Służbie zarzuca się często brak profesjonalizmu i zbytnie upolitycznienie szefów. Dobrze więc, że pomyślano chociaż o policyjnych czworonogach. Skorzystają same zwierzęta, ale może i choć trochę poprawi się wizerunek policji w Polsce.