ChatGPT staje się coraz bardziej popularny. Część osób wykorzystuje go w pracy zawodowej, część do szybkiego sprawdzenia informacji czy nauki. Nie jest również tajemnicą, że z narzędziem zaprzyjaźnili się zwłaszcza uczniowie czy studenci, wykorzystujący je np. do napisania pracy zaliczeniowej. Jeśli jednak komuś przyjdzie do głowy napisanie pracy dyplomowej poprzez ChatGPT, to Ośrodek Przetwarzania Informacji ma dla niego złą wiadomość.
Praca dyplomowa napisana przy użyciu ChatGPT to zły pomysł. Promotorzy mają już odpowiednie narzędzie
O ile darmowa wersja ChatGPT nie zachwyca często trafnością udzielanych odpowiedzi, o tyle już płatna „czwórka” wypada znacznie lepiej (co nie znaczy, że też nie popełnia błędów). To z kolei skłania m.in. studentów do częstego korzystania z narzędzia – nie tylko do np. sprawdzenia odpowiedzi czy researchu, ale również do pisania prac zaliczeniowych. Część studentów robi to w sposób dość niedbały (kopiując po prostu do ChatGPT polecenie wykładowcy), inni wkładają w to nieco więcej wysiłku – konstruując pracę de facto poprzez dialog z chatbotem oraz prośby o przeredagowanie zgodnie ze stylem akademickim. Można zresztą podejrzewać, że to dopiero początek kreatywnego wykorzystywania narzędzia przez studentów.
Takie wykorzystanie ChatGPT oznacza jednak, że część studentów może pokusić się nie tylko o napisanie zwykłej pracy zaliczeniowej z wykorzystaniem narzędzia, ale też – pracy dyplomowej. Zwłaszcza że jeszcze do niedawna wykładowcy akademiccy byli praktycznie bezradni, jeśli chodzi o możliwość zweryfikowania, czy dana praca została napisana przy pomocy ChatGPT. Teraz się to jednak zmienia – a dzięki Ośrodkowi Przetwarzania Informacji w Jednolitym Systemie Antyplagiatowym (który służy do sprawdzenia, czy praca dyplomowa nie jest plagiatem) pojawiła się nowa funkcjonalność. Jak mówi dr inż. Jarosław Protasiewicz, dyrektor OPI,
Dzięki wprowadzeniu JSA, zapewniliśmy większą niż w latach wcześniejszych porównywalność wyników weryfikacji oryginalności prac dyplomowych pomiędzy wszystkimi ośrodkami z całej Polski. Niedawno jednak pojawiło się nowe wyzwanie, jakim jest wzrastająca popularność narzędzi do automatycznego generowania treści. Dlatego niezwłocznie przystąpiliśmy do pracy, aby dodać do JSA funkcję, która pomoże promotorom w identyfikacji, czy dana praca dyplomowa została napisana przy pomocy narzędzi takich jak choćby popularny ChatGPT.
Jak to działa w praktyce? Mówiąc najprościej – im bardziej przewidywalny i regularny tekst, tym większe prawdopodobieństwo, że został wygenerowany przez. AI.
System będzie udoskonalany. Ale studenci powinni mieć się na baczności już teraz
Na razie moduł powinien pozwolić wykryć fragmenty pisane przez ChatGPT lub inne narzędzia AI tego rodzaju. Ośrodek ma jednak pracować nad nowymi funkcjonalnościami i udoskonalaniem systemu. Jednocześnie eksperci OPI zaznaczają, że JSA nie daje stuprocentowej pewności, czy dany tekst jest plagiatem lub treścią wygenerowaną przez AI. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli cała praca wzbudziła czujność systemu antyplagiatowego (a nie tylko pojedyncze fragmenty), to można założyć, że nie była ona samodzielnie pisana przez studenta.