Projekt Izery definitywnie wylądował w koszu. W Polsce mają być jednak produkowane inne samochody

Biznes Moto Dołącz do dyskusji
Projekt Izery definitywnie wylądował w koszu. W Polsce mają być jednak produkowane inne samochody

O tym, że projekt Izery anulowano, poinformowało jeszcze pod koniec zeszłego roku Ministerstwo Aktywów Państwowych. Teraz potwierdził to także prezes spółki, która miała produkować pierwszy polski samochód elektryczny. Jednocześnie jednak dowiedzieliśmy się, że w fabryce w Jaworznie spółka chce produkować inne samochody i dzięki temu stworzyć nawet 30 tys. miejsc pracy.

Flagowy projekt polskiej elektromobilności ugrzązł na mieliźnie

Koniec Izery potwierdził Tomasz Kędzierski, prezes spółki ElectroMobility Poland (EMP), która miała realizować projekt budowy pierwszego polskiego samochodu elektrycznego. W informacji zamieszczonej na stronie spółki wyjaśnił także przyczyny upadku projektu.

Flagowy projekt polskiej elektromobilności – jakim niewątpliwie była Izera – ostatecznie ugrzązł na mieliźnie, na którą wprowadziły ją opóźnienia powodowane brakiem stabilnego finansowania. Według poprzednich założeń, środki pochodzące z KPO umożliwiające realizację projektu miały trafić do spółki na początku 2023 roku. Brak ich uruchomienia do końca 2023 roku spowodował zerwanie ciągłości projektowej i konieczność aktualizacji niemal wszystkich założeń.

Według prezesa EMP projekt Izery zatem upadł, bo był problem z jego finansowanie i w efekcie był on realizowany w tempie odpowiadającym standardom branżowym jedynie przez rok. Chodzi tu o okres od podpisania umowy z chińską firmą Geely Holding Group w ramach partnerstwa technologicznego do zakończenia fazy przygotowawczej w listopadzie 2023 roku. Warto dodać, że prace nad samochodem Izera trwały osiem lat i pochłonęły ponad 500 mln zł. Powstała nawet specjalna ustawa, która miała ułatwić budowę nowej fabryki aut.

Zamiast Izery Polacy będą współtworzyć europejską markę samochodów

Pomimo upadku projektu Izery firma ElectroMobility Poland nie zamierza rezygnować z planów produkcji samochodów w Polsce. Zgodnie z nową strategią spółka chce współtworzyć z globalnym partnerem europejską markę samochodów oraz uruchomić ich masową produkcję w fabryce w Jaworznie. Jak wynika z komunikatu, będą to samochody elektryczne i hybrydowe.

Co ważne, również centrala firmy odpowiedzialna za to przedsięwzięcie ma być zlokalizowana w Polsce. Oprócz tego powstać ma hub produkcyjno-rozwojowy, w ramach którego będą funkcjonować jednostki badawczo-rozwojowe, centrum innowacji i lokalny łańcuch dostaw. Ten ostatni ma objąć nawet 80% wartości komponentów samochodu, które będą dostarczane przez lokalnych dostawców.

Na Śląsku powstanie nawet 30 tys. nowych miejsc pracy

Nowy hub produkcyjno-rozwojowy powstanie w Jaworznie na Śląsku i ma przyczynić się do rozwoju gospodarczego regionu. Według szacunków ma zapewnić 20-30 tys. nowych miejsc pracy, z czego około 1000 w obszarze B+R.

Budowa nowoczesnej fabryki samochodów w Jaworznie ma być realizowana we współpracy z międzynarodowymi partnerami, czyli w podobny sposób, jak zakładał to projekt Izery. Z założenia zwiększyć ma to bowiem krajowy potencjał produkcyjny oraz przyczynić się do transferu zaawansowanych technologii do polskiego sektora motoryzacyjnego. Według spółki EMP nowy projekt wpisuje się także w założenia rządowej strategii inwestycyjnej „650 mld+”, która ukierunkowana jest na transformację technologiczną i energetyczną kraju.