Pojawił się ciekawy projekt ustawy. Jeżeli doniesiesz na pracodawcę, a ten będzie się mścić, to będą mu grozić 3 lata więzienia

Praca Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (72)
Pojawił się ciekawy projekt ustawy. Jeżeli doniesiesz na pracodawcę, a ten będzie się mścić, to będą mu grozić 3 lata więzienia

Uszczelnianie systemu praw pracowniczych, a może lex konfident? Projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa może być odbierany różnie. Nie da się mu jednak odebrać przymiotu sensowności. Rolę „wychowawcy” pełni jednak maczuga: więzienie za szkalowanie pracowników donoszących, ale i również za bezpodstawne donoszenie.

Projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa

Na wstępie warto podkreślić, że projekt ustawy w zakresie swojej regulacji wdraża dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii, także nie jest to jedynie inwencja rządzących. Ustawa określa, zgodnie z projektem:

  • warunki objęcia ochroną pracowników oraz innych osób zgłaszających lub publicznie ujawniających informacje o naruszeniach prawa
  • środki ochrony pracowników oraz innych osób zgłaszających […]
  • regulamin zgłoszeń wewnętrznych
  • zgłaszanie naruszeń prawa organom
  • zasady publicznego ujawnienia naruszeń
  • organy właściwe w sprawach zgłaszania naruszeń

Następnie wskazuje się szereg definicji. Jedną z nich jest na przykład definicja tzw. działania odwetowego, czyli:

pośredniego działania lub zaniechania, które jest spowodowane zgłoszeniem lub ujawnieniem publicznym i które narusza lub może naruszyć prawa zgłaszającego lub wyrządza lub może wyrządzić szkodę zgłaszającemu

Jeżeli chodzi o zakres naruszeń prawa, do których odnosi się ustawa, to chodzi o m.in.: zamówienia publiczne, usługi i produkty finansowe, pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu, bezpieczeństwo produktów, transportu, ochronę środowiska, bezpieczeństwo żywności, zdrowie publiczne, ochronę konsumentów, prywatności oraz interesów finansowych i rynku wewnętrznego Unii Europejskiej.

Ochrona sygnalistów?

Jeżeli chodzi o osoby zgłaszające, to mowa o: pracownikach (także byłych), osobach ubiegających się o pracę, osobach świadczących pracę na umowie zlecenia i o dzieło, przedsiębiorcach (a więc o relacje B2B), akcjonariuszach i wspólnikach, członkach organów osób prawnych, stażystach i wolontariuszach. Co warte odnotowania, nie chodzi o sprawy typowo indywidualne, na linii pracownik-pracodawca, bo tych rzeczony projekt ustawy nie obejmuje.

Przepisy zakładają także wprowadzenie systemu wewnętrznych zgłoszeń anonimowych, który regulować może tzw. regulamin zgłoszeń wewnętrznych. Ten w odniesieniu do niektórych pracodawców (zatrudniających co najmniej 50 pracowników). Ważne jest jednak to, że nie byłoby obowiązku załatwiania spraw „po cichu”. Nawet gdyby istniał system zgłoszeń wewnętrznych, zgłaszający i tak mógłby od razu zgłosić sprawę odpowiednim organom.

Rozdział II natomiast reguluje szeroki system ochrony. Zasadą byłoby, że:

Wobec zgłaszającego nie mogą być podejmowane działania odwetowe.

W odniesieniu do osób ubiegających się o pracę oraz zatrudnionych działaniami odwetowymi są m.in.: odmowa zatrudnienia, wypowiedzenie lub rozwiązanie stosunku pracy, niezawarcie umowy na czas określony po okresie próbnym, obniżenie wynagrodzenia, wstrzymanie awansu czy też przeniesienie na inne, gorzej opłacane stanowisko. Za odwet uznana byłaby także groźba zastosowania któregoś z powyższych, a sama ochrona rozszerzona byłaby na osoby pomagające zgłaszającemu. Warto też zaznaczyć, że część powyższych reguł odnosi się do osób pracujących na umowach cywilnoprawnych, na przykład w zakresie rozwiązania umowy.

Bardzo kontrowersyjne są kary. Utrudnianie zgłoszenia czy podejmowanie działań odwetowych mogłoby skutkować karą do 3 lat więzienia. Taka sama kara groziłaby także osobom, które dokonują bezpodstawnych zgłoszeń.