- Home -
- Na wesoło -
- Finał żarówkowej afery o 10 zł. "Żelazna naczelnik" urzędu skarbowego wycofa apelację od wyroku
Ta prowokacja skarbówki to szczyt szczytów - kobiety, które błagały o wymianę żarówki w warsztacie były podstawione przez urząd skarbowy. Wreszcie jest dobra informacja - nieustępliwa naczelnik wycofa apelację od wyroku. Jest i zła wiadomość - wygląda na to, że "żelazna naczelnik" pozostanie na stanowisku.

Być może jest to nie tylko najbardziej kuriozalna prowokacja skarbówki w historii - niewykluczone, że to najbardziej kuriozalna prowokacja w ogóle. Szerzej opisywaliśmy ją dzisiaj rano. Biedne kobiety zajechały do warsztatu samochodowego i błagały o wymianę żarówki. Mechanik zrobił to za 10 zł. Potem się okazało, że to tylko prowokacja skarbówki - i biedny pomocny mechanik musiał zapłacić mandat w wysokości 500 zł.
Mechanik wolał się jednak sądzić niż płacić - i sąd nie wymierzył mu kary, ale naczelnik US, pani Małgorzata Sipko, niestrudzenie się odwoływała. Być może cała akcja to był jej pomysł i nie chciała, by byle sąd sprawił, że tak genialna prowokacja ostatecznie nie wypali...
Ale mamy finał sprawy - przynajmniej wszystko na to wskazuje.
Naczelnik Urzędu Skarbowego wycofa apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Bartoszycach - informuje rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie, czytamy w serwisie Gazeta.pl.
Prowokacja skarbówki. Mechanik wygrał - tak jakby
Tym samym sprawa zostanie zakończona na etapie wyroku skazującego uznającego oskarżonego winnym popełnienia zarzucanego mu czynu, jednocześnie odstępującego od wymierzenia kary i nie dopatrującego się żadnych uchybień ze strony działań pracowników urzędu skarbowego - mówi dalej rzecznik olsztyńskiej Izby.
Oczywiście można uznać, że pomocny mechanik wygrał tę sprawę - w końcu nie będzie musiał płacić. Wygląda też na to, że nadambitna pani naczelnik została nieco przystopowana przez swoich przełożonych.
Jednak po pierwsze, w mocy pozostaje wyrok skazujący. A to sygnał od państwa, że jednak pomoc człowiekowi w potrzebie nie spotka się ze zrozumieniem - a co najwyżej z odstąpieniem od kary.
Po drugie, wygląda na to, że pani naczelnik zachowała swoje stanowisko. A to oznacza, że państwo przyzwala na tego rodzaju durne prowokacje. A jednocześnie jest zaskakująco wyrozumiałe wobec tych, którzy chcą przejmować banki za złotówkę... Warto jednak docenić tutaj zarówno samego mechanika, jak i szefa warsztatu. Większość osób nie chciałaby w takiej sytuacji konfrontacji ze skarbówką. Oni za wygraną nie dali - i oby kolejne ofiary takich prowokacji zachowywały się podobnie.
zobacz więcej:
01.07.2025 21:10, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 15:55, Justyna Bieniek
01.07.2025 15:13, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:47, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:00, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 11:38, Mateusz Krakowski
01.07.2025 10:47, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:58, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
01.07.2025 8:37, Rafał Chabasiński
01.07.2025 7:52, Aleksandra Smusz
01.07.2025 6:56, Rafał Chabasiński
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz