Dla wielu uczniów szkoła to piekło. Ośmieszanie i plotki są na porządku dziennym

Edukacja Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Dla wielu uczniów szkoła to piekło. Ośmieszanie i plotki są na porządku dziennym

Z raportu „Obraz bullyingu w szkołach ponadpodstawowych”, przygotowanego przez Uniwersytet SWPS, Fundację UNIQA i RESQL, wynika, że aż 62 proc. uczniów doświadcza przemocy rówieśniczej przynajmniej czasami. Oznacza to, że praktycznie w każdej klasie znajduje się uczeń regularnie nękany.

Badanie objęło 18 590 uczniów z 96 szkół, które wdrożyły system przeciwdziałania przemocy w ramach programu „Przerwij krąg przemocy”.

Żarty, wykluczenie i przemoc fizyczna to dla wielu uczniów w Polsce przykra szkolna codzienność

Bullying to zjawisko, które nie ogranicza się do incydentów, lecz ma charakter długotrwały i systemowy. Czterema podstawowymi elementami tego rodzaju przemocy są: intencjonalność, nierównowaga sił, powtarzalność oraz obecność świadków. To czyni z bullyingu bolesne doświadczenie, głęboko destrukcyjne dla ofiary zarówno pod kątem psychicznym, jak i społecznym. Ponad 60 proc. uczniów było świadkami przemocy rówieśniczej w ostatnich miesiącach.

Wśród najczęściej wskazywanych form przemocy rówieśniczej znalazły się:

  • żarty, które nie były akceptowane przez uczniów (4 371 odpowiedzi),
  • rozpuszczanie plotek i kłamstw (3 627),
  • wykluczanie z grupy (3 340) i przezywanie (3 110).

Uczniowie wskazywali też na ośmieszanie, zabieranie rzeczy, wyłączanie ze wspólnych aktywności oraz niszczenie mienia. Do bardziej fizycznych przejawów, jakie przybiera przemoc w szkołach, zaliczają się: popychanie, przytrzymywanie wbrew woli oraz bicie lub kopanie.

Co ważne, nie można skupiać się wyłącznie na przemocy fizycznej. Równie groźna jest przemoc psychiczna, a ona bywa niewidoczna na pierwszy rzut oka. „Diagnoza przemocy wobec dzieci w Polsce” opublikowana przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę ukazała wzrost wskaźnika dzieci, które doświadczyły zarówno przemocy fizycznej (wzrost z 41 proc. w 2013 roku do 48 proc. w 2023 roku), jak i przemocy psychicznej (wzrost z 28 do 43 proc.).

Przemoc w szkołach niejedno ma imię, a czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci

Współautor raportu, dr Radosław Kaczan z Uniwersytetu SWPS, wskazuje, że jednym z elementów zapobiegania bullyingowi jest wczesna integracja uczniów. Jego zdaniem szkoły powinny już na początku roku szkolnego stworzyć warunki do budowania relacji i współpracy między uczniami. Bez tego młodzi ludzie szybko odtwarzają znane schematy, które wynieśli z poprzednich środowisk.

Ekspert dodaje, że konieczne są jasne i dostępne ścieżki zgłaszania przemocy – zarówno bezpośrednio, jak i anonimowo. Przykładami są cotygodniowy apel albo skrzynki zaufania.

MEN nie prowadzi statystyk dotyczących bullyingu, ale niepokojące sygnały trafiają do kuratoriów

Chociaż problem bullyingu dotyczy dużej części uczniów, Ministerstwo Edukacji Narodowej nie prowadzi własnych statystyk w tej tematyce. Resort przekazuje niepokojące sygnały do kuratoriów, a te prowadzą doraźne kontrole. To jednak działania reaktywne, a nie systemowe.

MEN twierdzi, że każda szkoła powinna mieć własny program wychowawczo-profilaktyczny, oparty na corocznej diagnozie potrzeb uczniów i analizie ryzyka. I w ten sposób kształtować właściwe postawy oraz budować klimat oparty na współpracy, szacunku i tolerancji.