Całkiem niedawno Komisja Nadzoru Finansowego zajęła stanowisko, które mogło nie spodobać się osobom posiadającym kredyt ze stałą stopą procentową. Zdaniem KNF banki nie powinny umożliwiać kredytobiorcom przejście ze stałego na zmienne oprocentowanie w okresie obowiązywania stałej stopy. Kredytobiorcy mogą co najwyżej próbować refinansować zobowiązanie w innym banku, licząc na niższe oprocentowanie (chociaż również stałe). Na razie nie jest to jednak dobry pomysł.
Refinansowanie kredytu ze stałym oprocentowaniem częściowo możliwe, ale…
Do tej pory większość kredytobiorców, którzy zdecydowali się na zaciągnięcie zobowiązania ze stałą stopą, mogło być przekonanych, że gdy stopy procentowe zaczną spadać, możliwe będzie szybkie przejście na zmienne oprocentowanie. Problem polega jednak na tym, że niedawno KNF poinformowała, że jej zdaniem banki nie powinny umożliwiać kredytobiorcom takiej zmiany – i to zarówno jeśli chodzi o zmianę warunków umowy kredytowej w banku, w którym zaciągnięto zobowiązanie, jak i przeniesienie kredytu do innego banku. Zmiana formy oprocentowania miałaby być możliwa dopiero po zakończeniu okresu obowiązywania stałej stopy.
Biorąc pod uwagę ostatnią obniżkę stóp procentowych o 0,75 pkt proc. (i zapowiadane kolejne obniżki) osoby z kredytem ze stałą stopą procentową mogą poczuć się oszukane. Nie oznacza to jednak, że nie są w stanie nic zrobić – KNF pozwala bowiem na inne rozwiązanie. Komisja uważa, że możliwe jest refinansowanie kredytu do innego banku, choć refinansowane zobowiązanie również musi mieć stałą stopę procentową – i to co najmniej na okres, który pozostawałby kredytobiorcy w poprzednim banku. Tym samym jeśli np. kredytobiorca zaciągnął zobowiązanie z okresowo stałą stopą obowiązującą przez 5 lat, i chce refinansować zobowiązanie po roku, to w nowym banku okres obowiązywania stałej stopy wynosiłby co najmniej 4 lata.
Taki refinans mógłby być opłacalny w sytuacji, gdy stawka oprocentowania stałego w innym banku stałaby się znacznie niższa – oprocentowanie hipotek dla nowych kredytów (a przeniesienie kredytu do innego banku to de facto zaciągnięcie nowego zobowiązania) zmienia się w czasie, a jednym z czynników mających na to wpływ jest zmiana poziomu stóp procentowych. Teoretycznie zatem, po ostatniej obniżce, kredytobiorcy mogliby się zorientować, czy inny bank nie oferuje lepszej stawki stałego oprocentowania.
Trzeba liczyć się z kosztami. I mało przewidywalną sytuacją na rynku
Warto mieć jednak na uwadze dwie kwestie. Po pierwsze – często przeniesienie zobowiązania do innego banku w trakcie pierwszych trzech lat spłaty wiąże się z dodatkowymi opłatami (za wcześniejszą spłatę zobowiązania). Po drugie – wcale nie jest pewne, czy np. w przyszłym roku RPP nie zdecyduje się jednak na ponowne podniesienie stóp procentowych, jeśli sytuacja gospodarcza znacząco się pogorszy (co nie jest wykluczone). Tym samym wydaje się, że kredytobiorcy na razie powinni wstrzymać się z ewentualnym refinansowaniem zobowiązania – i poczekać na rozwój sytuacji.