Schemat reform zawsze wygląda podobnie. Medialne eksploatowanie marginalnych patologii, następnie eksperckie diagnozowanie problemu i kilka konferencji prasowych. Potem następują szumne zapowiedzi nowelizacji, otrąbienie sukcesu, a sejmowe komisje rozpoczynają prace nad tłumaczeniem z medialnego na prawniczy. Na samym końcu jest smutna rzeczywistość.
Przed komornikami bardzo trudny rok. 1 stycznia 2019 roku, a więc za niecałe dwa tygodnie wchodzi w życie ogromna nowelizacja przepisów, które na nowo określają działanie zarówno komorników sądowych, samorządu komorniczego, jak i całego systemu egzekucji sądowej. Dlatego końcówka roku to dla wszystkich egzekutorów okres gorączkowej lektury dwóch nowych ustaw, a także nerwowe oczekiwanie na zakończenie prac nad rozporządzeniami, które będą miały ogromny wpływ na codzienną pracę tysięcy kancelarii.
Powagę nowelizacji podkreśla fakt, że Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało aż kilkanaście nowych aktów wykonawczych dotyczących komorników. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wszystkie te rozporządzenia mają wejść w życie od 1 stycznia, a wciąż znajdują się w fazie projektu. Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem obowiązywania tych przełomowych przepisów, komornicy wciąż nie wiedzą, jak mają zorganizować swoją pracę od 2 stycznia. Za przykład niech posłuży rozporządzenie regulujące nagrywanie czynności komorników, które ustala specyfikację techniczną kamer, jakimi będą mogli posługiwać się komornicy. Wciąż nic więcej niż szkic, a przecież za dwa tygodnie każdy komornik udając się na czynności, kamerę będzie musiał mieć przy sobie, a na dodatek sprawnie ją obsługiwać. Trudno to nazwać poważnym podejściem do reformy.
Nagrywanie czynności komorników
Dobrym przykładem biurokratycznego absurdu jest wspomniane już wcześniej nagrywanie czynności komorników. Nowy obowiązek z pewnością przysporzy uczestnikom postępowania zarówno odrobiny zabawy, ale także złości i irytacji. W końcu zgodnie z nową ustawą komornik będzie miał obowiązek przerwać nagrywanie na wniosek uczestnika tych czynności.
Komornik przerywa utrwalanie przebiegu czynności w miejscu zamieszkania dłużnika lub osoby trzeciej, jeżeli dłużnik lub ta osoba sprzeciwiają się temu, o czym należy te osoby pouczyć.
Jednak jeżeli osoba sprzeciwiająca się nagrywaniu zmieni zdanie, komornik będzie musiał rozpocząć nagrywanie czynności na nowo. Ustawa w żaden sposób nie zapobiega nadużywaniu tego uprawnienia przez dłużnika. W ten banalny sposób każdy będzie mógł sabotować czynność komornika.
Formularz skargi na komornika
Formularz skargi na komornika to kolejne novum w pracy komornika. Zapowiadane jako niespotykane dotąd ułatwienie dla dłużników, których skargi są odrzucane z powodów niedopełnienia formalności.
Przy egzekucji komornik każdorazowo będzie zobowiązany do wręczenia dłużnikowi klarownego formularza skargi, tak aby każdy mógł skierować ją do właściwego sądu, jeśli doszło do nieprawidłowości. Dziś ponad 80 proc. skarg na komorników nie jest uwzględniana przez sądy, często z powodu drobnych uchybień formalnych.
Projektowany formularz składa się z 4 stron formatu A4. Oczywiście przy jego wypełnianiu i składaniu trzeba spełnić wszystkie wymogi formalne, jak przy tradycyjnej skardze, a ich niedopełnienie będzie skutkować odrzuceniem skargi. W praktyce zmieni się jedynie to, że na komorników spadł obowiązek doręczania takiego formularza dłużnikowi i uczestnikom czynności.
Główny księgowy sądu jako kontroler kancelarii
Nowe ustawy komornicze z powodzeniem mogłyby zostać użyte jako synonim słowa kontrola i odpowiedzialność. Te dwa zwroty są odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki. Kontrola ma dotyczyć oczywiście nie tylko kwestii merytorycznych, biurowych czy etyki wykonywania zawodu, ale także kwestii finansowych. Taka kontrola ma się odbywać nie rzadziej niż co dwa lata z udziałem sędziego oraz księgowego. Projekt rozporządzenia w sprawie szczegółów przeprowadzania tej kontroli przewiduje jednak, że kontrolę ma przeprowadzać… główny księgowy sądu. Przy dużych sądach w większych miastach oznacza to konieczność przeprowadzenia rocznie około 15 kontroli. Wychodzi na to, że główny księgowy sądu stanie się zwykłym kontrolerem kancelarii. Nie trzeba chyba wspominać, że główny księgowy jest jedną z ważniejszych osób w każdej jednostce z sektora finansów publicznych.
Reforma komorników 2019 – suma wielu małych drobnostek
Nowe ustawy to oczywiście nowe opłaty egzekucyjne oraz zasady rozliczania kosztów. Z zapowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości wynikało, że celem nowelizacji było uproszczenie sposobu ich pobierania i obliczania. Zamiast obecnych 15 i 8% wprowadzono jednolitą stawkę 10%. Jednolita jest jedynie tylko z nazwy, ponieważ od tej zasady przewidziano liczne wyjątki. Tym sposobem od nowego roku będą obowiązywały stawki 10, 5 i 3%. Ich wysokość ma być uzależniona przede wszystkim od sposobu i terminu dokonania spłaty zadłużenia. Ustawodawca wyszedł naprzeciw oczekiwaniom komorników i zagwarantował im prawo do pobrania opłaty od wierzyciela w przypadku, gdy egzekucja jest bezskuteczna. 150 zł, bo taka będzie wysokość tej opłaty, ma być wynagrodzeniem za czas poświęcony na prowadzenie sprawy, która nie zakończyła się wyegzekwowaniem należności, a wymagała zaangażowania czasu pracy komornika, jak i całej kancelarii.
Opłaty egzekucyjne – zamiast 15% i 8% będzie 10%, 5% i 3%
Oczywiście ustawodawca nie byłby sobą, gdyby nie wprowadził od tej zasady wyjątków. Efekt będzie taki, że opłata pobrana z tego tytułu będzie rzadkością. Od jej uiszczania zwolnione są niektóre podmioty, m.in. pracownicy dochodzący roszczeń od pracodawcy, a także jednostki samorządu terytorialnego. Ponadto opłaty tej nie pobiera się od:
podmiotów, których przedmiotem działalności:
a) nie jest działalność finansowa i ubezpieczeniowa w rozumieniu przepisów wydanych na podstawie art. 40 ust. 2 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (Dz. U. z 2016 r. poz. 1068, z 2017 r. poz. 60 oraz z 2018 r. poz. 650) albo
b) jest działalność finansowa i ubezpieczeniowa w rozumieniu przepisów wydanych na podstawie art. 40 ust. 2 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej, o ile są wierzycielami pierwotnymi, a wierzytelność nie była przedmiotem obrotu.
Czy ktoś jest w stanie rozszyfrować krąg tych osób?
Komornik przekazuje środki wierzycielowi w 4 dni, a od nowego roku w 4 dni, 14 dni lub niezwłocznie
Szybkość i sprawność egzekucji uzależniona jest także od tego, jak długo wierzyciel musi czekać na swoje pieniądze. Obecnie komornik ma cztery dni na przekazanie pieniędzy, które udało mu się wyegzekwować. Nowa ustawa wprowadza duże zamieszanie. Termin przekazania wyegzekwowanych należności od nowego roku będzie się różnił w zależności od sposobu egzekucji. Nie trzeba wspominać o zamieszaniu, jakie spowoduje przyjęcie tego rozwiązania.
Należności wyegzekwowane z rachunku bankowego komornik przekazuje wierzycielowi w terminie 14 dni od dnia ich otrzymania. Pozostałe wyegzekwowane należności komornik przekazuje wierzycielowi w terminie 4 dni od dnia ich otrzymania. W przypadku egzekucji świadczeń alimentacyjnych i rentowych komornik przekazuje wierzycielowi wyegzekwowane należności niezwłocznie, niezależnie od sposobu ich wyegzekwowania.
Komornicy nie są najbardziej lubianym zawodem, ale nie można zapominać o tym, że są bardzo istotnym elementem gospodarki. Realizując wyroki sądów, przyczyniają się do likwidowania zatorów płatniczych, które są ogromnym problemem w naszej gospodarce. Szkoda, że ustawodawca nie chce wyposażyć komorników w odpowiednie narzędzia, a zamiast tego skupia się na zwiększeniu i tak ogromnej biurokracji. Dla porównania – komornik we Francji jest komornikiem, a u nas ma do wykonania dziesiątki innych obowiązków. Od nowego roku będzie ich zdecydowanie więcej.