Dobra wiadomość dla planujących remont. Może być łatwiej o ekipę z przystępnymi cenami

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Dobra wiadomość dla planujących remont. Może być łatwiej o ekipę z przystępnymi cenami

Remont to obecnie spore wyzwanie – zwłaszcza jeśli większość rzeczy chcemy zlecić wykwalifikowanej ekipie. Problem dotyczy zarówno dostępności takich ekip, jak i ceny ich usług. W tym momencie jednak branża remontowa zmaga się z kryzysem – i o ile oczywiście jest to zła wiadomość dla przedsiębiorców i pracowników działających w tej branży, to może być to dobra informacja dla osób planujących remont w najbliższym czasie.

Remonty mogą nieco stanieć. Wszystko przez kryzys w branży

Dane Rejestru Dłużników BIG Info Monitor i bazy BIK wskazują na rosnące zaległe zobowiązania podmiotów świadczących usługi wykończeniowe. W marcu 2024 r. było to jeszcze 488,9 mln zł, natomiast rok później, w marcu 2025 r., kwota ta wzrosła do 498,5 mln zł. Przybyło też niesolidnych płatników; ich liczba wzrosła z 14 236 do 14 615.

Jak komentuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG Info Monitor,

Na pogarszającą się sytuację finansową firm zajmujących się wykańczaniem nieruchomości wpływają m.in. ograniczona liczba nowych zleceń, wzrost kosztów niektórych materiałów i usług podwykonawczych, utrudniony dostęp do finansowania oraz niepewność inwestycyjna po stronie klientów indywidualnych, ograniczających prace wykończeniowe czy remontowe.

Analityk podkreśla jednocześnie, że w trakcie ostatniego roku branżę remontową ratowały jeszcze zlecenia pochodzące od osób, które zdecydowały się na zakup mieszkania w ramach programu Bezpieczny Kredyt. Wpływ opóźnionego popytu staje się jednak coraz mniej wyraźny – co zresztą nie powinno specjalnie dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że program nabór wniosków do programu został zakończony 1,5 roku temu. Rogowski przyznaje jednocześnie, że

Tym, co może istotnie poprawić sytuację branży wykończeniowej, jest wzrost zainteresowania kredytem mieszkaniowych w wyniku obniżki stóp procentowych, co zwiększy zdolność kredytową, a tym samym dostępność kredytu wpływając pozytywnie na rynek mieszkaniowy. W konsekwencji pobudzi to popyt na prace wykończeniowe (rynek pierwotny) i remontowe (rynek wtórny).

Branża remontowa musi patrzeć z nadzieją na sprzedaż na rynku nieruchomości

Niewykluczone zresztą, że w najbliższych miesiącach branża remontowa faktycznie nieco odetchnie – wiele zależy od tego, czy utrzymany zostanie trend z maja br., kiedy sprzedano aż o 30 proc. mieszkań na rynku pierwotnym (na siedmiu największych rynkach) więcej niż miesiąc wcześniej. Oczywiście w wielu przypadkach mija sporo czasu między zakupem mieszkania a jego wykończeniem/remontem – jeśli jednak trend utrzyma się, przedsiębiorcy z branży remontowej mogą mieć nadzieję, że ich sytuacja ulegnie poprawie. Na razie jednak nieco gorsza kondycja branży to dobra wiadomość dla osób planujących remont – popyt na ekipy jest obecnie znacznie mniejszy, jest więc szansa na współpracę z fachowcami na atrakcyjnych warunkach.