Interpretacja indywidualna z dnia 25 lutego 2019 r. rzuciła nowe światło na to, kto może rozliczać się jako rodzic samotnie wychowujący dziecko. Co do zasady rodzic samotnie wychowujący dziecko może skorzystać z ulgi pod trzema warunkami. Pierwszy z nich dotyczy wieku bądź niepełnosprawności dziecka, tego ile zarabia oraz czy się uczy. Drugi, dotyczy statusu "osoby samotnie wychowującej dziecko". Trzeci - rozliczanie się z fiskusem według zasad ogólnych.
Może zabrzmi to nieco dziwnie - ale kim musi być dziecko, aby rodzic skorzystał z ulgi? Jest kilka alternatyw. Dziecko albo musi być niepełnoletnie, lub jeżeli kontynuuje edukację, to poniżej 25 roku życia. Z limitu wieku zwolnione są osoby, które pobierają zasiłek pielęgnacyjny lub pomoc socjalną, czyli właśnie dzieci niepełnosprawne. Po drugie, jeżeli dziecko osiąga dochód, musi się on mieścić w kwocie wolnej od podatku.
Rodzic samotnie wychowujący dziecko - czyli jaki?
W prawie często rzeczy, które wydają się proste na "chłopski rozum" potrafią sprawić trudności. Tak też stało się z definicją osoby samotnie wychowującej dziecko. Każdy podskórnie domyśla się kto to, jednak gdy chodzi o podatki, sprawa się komplikuje. Co do zasady takimi osobami są osoby stanu wolnego, wdowce, rozwodnicy lub osoby żyjące w separacji. Można również otrzymać taki status, jeżeli współmałżonek został osadzony w zakładzie karnym, albo odebrano mu prawa rodzicielskie. Jednak samo w sobie to nie wystarczy. Drugi rodzic nie może łożyć na utrzymanie dziecka oraz jednocześnie zajmować się nim na równi z pierwszym.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Trzeci warunek można opisać krótko - osoby rozliczające się ryczałtowo czy liniowo, nie mogą rozliczać się jako osoby samotnie wychowujące dziecko, niezależnie od okoliczności.
W przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z parą po rozwodzie i trójką dzieci. Oboje opiekują się dziećmi naprzemiennie i oboje łożą na ich utrzymanie. Rodzice złożyli wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej względem nich, czy przysługuje im sposób rozliczania przewidziany dla osób samotnie wychowujących dziecko.
Stan cywilny nie jest najistotniejszy
W interpretacji indywidualnej Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że nie przysługuje im ten sposób rozliczenia. Wskazał on, że trudno mówić, aby którykolwiek z rodziców samotnie wychowywał dziecko. Zaznaczył, że skoro oboje dbają na równych zasadach zarówno o dobrostan finansowy dzieci, jak i o ich wychowanie, to zasadniczo wychowują je wspólnie. Jednocześnie taki tok rozumowania sugeruje, że niesformalizowane związki również powinny być sankcjonowane w tym kontekście przez państwo. Oczywiście tutaj pojawia się problem natury technicznej. Konkubinat nie jest nigdzie zarejestrowany, więc kobieta żyjąca w związku nieformalnym, z łatwością może zdobyć statut osoby samotnie wychowującej dziecko.
W wielu aspektach pary niesformalizowane mają gorzej - jeżeli chodzi o dziedziczenie, odwiedziny w szpitalu czy rozliczanie PIT. Tutaj jednak pojawiła się kwestia, w której są uprzywilejowane w stosunku do rozwodników. Prosty rozwód, bez orzekania o winie, za porozumieniem stron i wspólne wychowanie dzieci, najwyraźniej nie zasługują na żadne ulgi.