Rząd chce dawać Polakom do ręki duże pieniądze, a większość Polaków na to „może lepiej nie, to trochę nieodpowiedzialne”

Gospodarka Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Rząd chce dawać Polakom do ręki duże pieniądze, a większość Polaków na to „może lepiej nie, to trochę nieodpowiedzialne”

W ten piękny niedzielny poranek rozbawiła mnie lektura sondażu, z którego wynika, że mamy już społeczeństwo mądrzejsze od rządu.

Całe swoje życie spędziłem w przeświadczeniu, że demokracja to najlepszy, choć niedoskonały ustrój. Kierujące się mądrością ludową, społeczeństwo stara się wybrać grupę przedstawicieli, która wzbudza ich zaufanie – między innymi swoimi kompetencjami. Gdy dojdzie do władzy, to w zamian za etaty dla całej rodziny w spółkach skarbu państwa będzie w stanie podejmować trudne, czasem nawet niepopularne i niepopulistyczne decyzje. Oczywiście teoria teorią, a życie życiem. Na ogół Polacy głosują na tego, kto najładniej przecinał wstęgę na lokalnych dożynkach, a z tymi ekspertami…

Polacy boją się 800 Plus, wolą, by rząd raczej tego nie robił

RP.pl zleciła agencji SW Research wykonanie sondażu, którego wyniki są druzgocące dla polityków planujących wygrać programem 800 Plus kolejne wybory. Otóż osoby niezdecydowane (14,40% badanych), domagające się wprowadzenia 800 plus od 2023 roku (postulat Platformy Obywatelskiej, która postanowiła zostać karykaturą PiS-u) i osoby domagające się wprowadzenia 800 plus od 2024 roku stanowiły mniejszość w przeprowadzonym badaniu.

To dość znaczący tryumf zdrowego rozsądku społecznego. Przeciwnicy podnoszenia świadczenia i kontynuacji polityki kupowania wyborców za ich własne pieniądze zdobyli w omawianym sondażu łącznie 50,80% poparcia. Przy czym 28% wszystkich badanych po prostu uważa, że 500 Plus powinno zostać w obecnej formie i nie należy z nim nic robić, a 22,80% badanych domaga się całkowitej likwidacji 500 Plus.

Poturbowani przez inflację Polacy boją się dalszego rozdawnictwa

Głosy ekspertów na temat szkodliwego charakteru 800 plus są podzielone. Część uważa, że rozdawnictwo socjalne nie wywołuje inflacji, a wpływ ma na to szeroko rozumiana polityka międzynarodowa. Tak długo jak odbywa się to np. kosztem upokarzanych coraz niższymi realnie wynagrodzeniami pracowników sektora budżetowego, dalsze rozdawnictwo pieniędzy na przykład multimilionerom z piątką dzieci nie stanowi ryzyka dla polskiej gospodarki.

Z drugiej strony należy mieć jednak w głowie wypowiedzi na przykład Jarosława Kaczyńskiego, który wskazywał w przeszłości, że podniesienie 500 plus będzie działaniem o charakterze proinflacyjnym. Najwyraźniej więc Polacy przywódcę parlamentarnej większości posłuchali, uwierzyli i dziś boją się konsekwencji dalszego niekontrolowanego wzrostu cen czy rat kredytów.