Okazuje się, że zapowiadane przez premiera obniżenie stawki ryczałtu do 14 proc. obejmie tylko niewielką grupę przedsiębiorców. Wiadomo jednak też, ile ryczałtowcy zapłacą składki zdrowotnej – i ta informacja jest nieco bardziej optymistyczna. Składka zdrowotna miałaby wynosić 25 proc. stawki podatkowej.
Obniżenie stawki ryczałtu do 14 proc. tylko dla czterech grup
W czerwcu premier Morawiecki zapowiadał, że zostaną wprowadzone rozwiązania, na których skorzystają specjaliści mający własną dzialalność gospodarczą i którzy wybrali jako formę opodatkowania ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Wszystko wskazuje na to, że te obietnice się spełnią – chociaż raczej tylko częściowo. Serwis money.pl dotarł do założeń nowej ustawy podatkowej.
Zgodnie z ustawą, ma nastąpić przede wszystkim obniżenie stawki ryczałtu do 14 proc. Ale – tylko dla czterech grup zawodowych. Mowa o lekarzach, pielęgniarkach, programistach i inżynierach prowadzących działalność. Cała reszta przedsiębiorców-ryczałtowców wykonujących wolne zawody nadal będzie obowiązywać stawka 17 proc. W czym księgowi czy adwokaci są gorsi od wybranych czterech grup? Nie wiadomo, podobnie jak nie wiadomo, czym MF kierowało się, obniżając stawkę ryczałtu tylko dla niewielkiej części przedsiębiorców.
Składka zdrowotna dla ryczałtowców: 25 proc. stawki podatkowej
Jest jednak i druga, nieco lepsza informacja. Dotyczy ona stawki składki zdrowotnej. Od początku wiadomo było, że rządzący będą musieli dla ryczałtowców wymyślić inne rozwiązanie. Wszystko dlatego, że w ich przypadku nie ma mowy o żadnym dochodzie (jest tylko przychód ze względu na specyfikę tej formy opodatkowania). A nowa, liniowa składka zdrowotna ma być uzależniona właśnie od dochodu.
Jakie rozwiązanie proponuje zatem Ministerstwo Finansów? Składka zdrowotna miałaby wynosić 25 proc. stawki podatkowej. Byłaby ona naliczana od przychodów.
Tym samym np. programista (już po obniżeniu stawki ryczałtu do 14 proc.) płaciłby składkę zdrowotną w stałej wysokości 3,5 proc. Z kolei pozostali ryczałtowcy z 17 proc. stawką podatkową – 4,25 proc.
Z tego względu łatwo przewidzieć, że przedsiębiorcy, którzy do tej pory rozliczali się liniowo, ale było to dla nich ledwo opłacalne, teraz mogą przerzucić się właśnie na ryczałt. Zwłaszcza, jeśli dodatkowo nie mieli zbyt wysokich kosztów (na ryczałcie nie można ich odliczyć od podstawy opodatkowania).
Wydaje się zresztą, że o taki krok rządzącym chodzi. Wskazuje na to chociażby fakt, że nie będzie kwoty wolnej od podatku dla samozatrudnionych liniowców. Był to jeden z postulatów rzecznika MŚP, który Ministerstwo Finansów ostatecznie odrzuciło – i poinformowało o tym już oficjalnie.