Coroczny wzrost składek płaconych do ZUS jest już normą. Tym razem wzrost będzie odczuwalny znacznie bardziej, bowiem składki ZUS w 2019 r. wzrosną aż o 7,3 proc. i przekroczą próg 1300 zł.
Wzrost płac, wzrost składek
Ogłaszany wszem wobec wzrost płac musiał poskutkować wzrostem składek na ZUS. Projekt budżetu na rok 2019 zakłada, że prognozowane średnie wynagrodzenie miesięczne będzie wynosić 4765 zł. Oznacza to, że rząd przewiduje podwyżki wynagrodzeń w stosunku do roku bieżącego aż o 322 zł. Tyle bowiem wynosi różnica między prognozowanym wynagrodzeniem za rok 2019, a stawką za rok bieżący, wynoszącą 4443 zł. Podstawa wymiaru składek przeliczana jest jako 60 proc. średniego wynagrodzenia brutto. W 2019 r. podstawą wymiaru składek będzie wartość 2859 zł, podczas gdy w bieżącym roku jest to 2665,8 zł.
Składki ZUS w 2019 r.
Logiczną konsekwencją wzrostu stopy bazowej jest wzrost składek. Ich wysokość w 2019 r. wyniesie zatem:
składka emerytalna: było 520,36 zł, będzie 558,08 zł – wzrost o 37,72 zł
składka rentowa : było 213,26 zł, będzie 228,72 zł – wzrost o 15,46 zł
składka chorobowa: było 65,31 zł, będzie 70,05 zł – wzrost o 4,74 zł
składka wypadkowa: było 44,52 zł, będzie 47,75 zł – wzrost o 3,23 zł
składka na Fundusz Pracy: było 65,31 zł, będzie 70,05 zł – wzrost o 4,74 zł
Nie uwzględniając składki zdrowotnej, w 2019 r. za ZUS zapłacimy więcej niż w roku bieżącym o 65,89 zł. Wysokość składki zdrowotnej nie jest jeszcze znana. Podstawę wymiaru wysokości składki zdrowotnej określają odrębne przepisy, dostępne tutaj. Wskaźnik, określający wysokość tej składki, poznamy w styczniu 2019 r., wówczas zostanie ona ostatecznie ustalona. Na podstawie podwyżek z lat ubiegłych, można analogicznie przypuszczać, że będzie to wartość w granicach około 340-350 zł. Zakładając taki scenariusz, możemy przypuszczać, że składki ZUS w 2019 r. będą wynosić około 1320 zł.
Składki ZUS w 2019 r. zależne od przychodu
Zgodnie z zapowiedzią Mateusza Morawieckiego, od przyszłego roku mikroprzedsiębiorstwa będą mogły opłacać składki uzależnione od wysokości przychodów. Oznacza to, że najmniejsze firmy przestaną płacić składki zryczałtowane. Batalia wokół tego projektu toczyła się od dawna, jeszcze w rządzie Beaty Szydło. Szerzej o zagadnieniu pisaliśmy na Bezprawniku w artykule Wyższy ZUS dla najbogatszych. Niższa stawka miała być rozwiązaniem dla firm, których miesięczny przychód nie przekroczy 2,5-krotności wynagrodzenia minimalnego brutto. W br. wartość ta wyniosła 5250, czyli przychód za rok 2018 nie mógłby przekroczyć 63000 zł. Niestety możliwość opłacania ZUSu na zasadach preferencyjnych nie będzie permanentna i została ograniczona do 3 lat. Tyle, bowiem, będzie wynosić okres „promocji”.
Ograniczenia zamykające drogę do preferencyjnego ZUSu w 2019 r.
Możliwość płacenia niższych składek ZUS nie zostanie przyznana osobom, które w poprzednim roku kalendarzowym rozliczały się w formie karty podatkowej. Nie skorzystają z niej również przedsiębiorcy, którzy w poprzednim roku kalendarzowym prowadzili działalność gospodarczą krócej niż przez 60 dni. Osoby prowadzące działalność gospodarczą na rzecz byłego pracodawcy będą musiały natomiast wykazać, że prace, które wykonują w ramach bieżącej działalności nie są tożsame ani zbieżne z tymi, które wykonywali dla tego pracodawcy wcześniej.