Zarobki w ZUS są stanowczo za niskie – uważają związkowcy z OPZZ. Ile naprawdę zarabiają pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?
Choć może i ZUS jest naszą lokalną, krajową piramidą finansową, to jego pracownicy nie mogą się równać pod względem zarobków z twórcami tych prawdziwych piramid (jak Amber Gold). Niestety, pod tym względem mają oni równie przechlapane, jak pozostali pracownicy sektora budżetowego – tego, w którym księgowy może liczyć na zarobki niższe, niż kasjer w Biedronce.
Związki zawodowe sprawdziłe zarobki w ZUS. Nie jest dobrze
Związek Zawodowy Pracowników ZUS podliczył przeciętne zarobki 34 tysięcy pracowników „merytorycznych” Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Okazuje się, że aż 3/4 pracownikow nie osiąga przeciętnego wynagrodzenia za pracę. W podziale na stanowiska wygląda to tak:
- 290 etatów ze stanowiskiem referenta, ze średnim wynagrodzeniem 2440 zł brutto;
- 3900 etatów ze stanowiskiem starszego referenta, ze średnim wynagrodzeniem 2699 zł brutto;
- 6200 etatów ze stanowiskiem inspektora, ze średnim wynagrodzeniem 3003 zł brutto;
- 9700 etatów ze stanowiskiem starszego inspektora, ze średnim wynagrodzeniem 3278 zł brutto;
- 6700 etatów ze stanowiskiem specjalisty, ze średnim wynagrodzeniem 3578 zł brutto;
- 3500 etatów ze stanowiskiem starszego specjalisty, ze średnim wynagrodzeniem 3946 zł brutto;
- 1200 etatów ze stanowiskiem aprobanta, ze średnim wynagrodzeniem 3748 zł brutto.
Oznacza to, że blisko 10% załogi otrzymuje pensje niewiele wyższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że
W praktyce wyraźnie widać spadek zainteresowania ofertami pracy w ZUS. Duża liczba nowo zatrudnionych pracowników, po krótkim okresie pracy w ZUS – szybko znajduje zatrudnienie w innych firmach, oczywiście za znacznie wyższe wynagrodzenie. Przyczyną są niskie wynagrodzenia, przy jednocześnie wysokich wymaganiach. Prowadzona polityka płacowa w Zakładzie doprowadziła do zrównania wynagrodzeń specjalistów z długoletnim stażem pracy w porównaniu z nowo – zatrudnionymi pracownikami. Wynagrodzenia uległy zdecydowanemu spłaszczeniu.
Exodus pracowników nie powinien nas dziwić. Wielu pracodawców narzeka na niedobór pracowników – dla nich doświadczony pracownik ZUS może być świetnym nabytkiem. A warto wspomnieć, że od dłuższego czasu pracownicy ZUS są w sporze zbiorowym, domagając się podwyżek rzędu 700 zł brutto miesięcznie. Pozwoliłoby to na zbliżenie wynagrodzeń do przeciętnej pensji, wynoszącej niemal 5000 zł brutto. Przy 34 tysiącach pracowników oznacza to wzrost wydatków na pensje o niemal 300 milionów złotych w skali roku.
Może oszczędności przy przetargu na nowy system informatyczny ZUS pozwolą na zaspokojenie roszczeń pracowników, korzystających z tego systemu?