Sołtys to osoba wybrana podczas zebrania wiejskiego, w jednostce pomocniczej gminy, czyli w sołectwie. Jest on organem wykonawczym, podczas gdy organem uchwałodawczym jest zebranie wiejskie. Sołtys jednak w swojej wsi najczęściej cieszy się pewnym prestiżem (jest także narażony na ostracyzm społeczny) i nawet po zakończeniu swojej kadencji na piastowanej funkcji zyskuje. Sołtysowe jest gratką, o którą stara się wiele osób.
Mieszkańcy sołectw walczą o stanowisko sołtysa
W 2024 roku zakończyła się kadencja sołtysów i rad sołeckich. W większości miejscowości w Polsce nowi sołtysi zostali już wybrani i przez kolejne lata to oni będą reprezentować interesy mieszkańców, czy dbać o odpowiednią organizację sołeckich imprez i festynów. O stanowisko sołtysa zwykle stara się przynajmniej kilka osób (chyba że dotychczasowy jest bezkonkurencyjny i ma tak duże poparcie, że nikt nie chce stawać z nim w szranki). Bój o sołtysowanie ma zwykle dwa podłoża. Po pierwsze, to jednak wciąż swojego rodzaju społeczny prestiż, na który Polacy są dosyć wrażliwi. Po drugie, wiąże się to z pewnymi korzyściami.
Mówiąc o korzyściach, jakie odnosi sołtys, nie należy wymieniać tutaj możliwości agitacji za zrobieniem drogi pod jego domem, czy montażem oświetlenia na jego ulicy. Bardziej chodzi o korzyści finansowe, w dodatku legalne.
Dieta i sołtysowe
Sołtysi, w trakcie swojej (społecznej) pracy nie otrzymują wynagrodzenia. Otrzymują jednak dietę, zwykle wynoszącą kilkaset złotych miesięcznie, a w niektórych miejscowościach kilkaset złotych kwartalnie. Niektóre gminy zdecydowały się również uzależnić dietę sołtysa od obecności na posiedzeniach rady gminy, gdzie ma być głosem doradczym i reprezentować interesy mieszkańców. Nie jest to jednak wynagrodzenie, a zwrot kosztów. Przykładowo, sołtys czasem musi wsiąść w samochód i podjechać do urzędu, zwieźć fanty na loterię, która odbędzie się podczas lokalnego festynu, czy w inny sposób poświęć swój czas i środki. Aby nie był na tym stratny, gminy decydują się na ustalenie określonych (zwykle dosyć niskich diet).
Prawdziwą gratką dla sołtysów jest jednak tzw. sołtysowe. To nowość, która weszła w życie w 2023 roku i zakłada dodatek do emerytury dla osób, które pełniły funkcję sołtysa przez przynajmniej dwie kadencje. Wysokość dodatku wynosi 300 złotych i przysługuje po osiągnięciu wieku emerytalnego, a więc od 60. roku życia dla kobiet i od 65. roku życia dla mężczyzn.
Sołtysowe to gratka, ponieważ obecnie wielu emerytów stara się o podniesienie swojego świadczenia emerytalnego, w związku z inflacją, czy wzrostem cen energii, czasem każda złotówka ma znaczenie. Walka o stanowisko sołtysa zyskała więc nowy wymiar, funkcja ta jest szczególnie pożądana przez osoby w wieku przedemerytalnym, które poważnie myślą o zabezpieczeniu (głównie finansowym) swojej przyszłości.
Dobry sołtys to odporny sołtys
Warto zwrócić uwagę, że sołtysowe to nie element wynagrodzenia, a swojego rodzaju dowód uznania za społeczną pracę. Pełnienie funkcji sołtysa wiąże się ze sporą ilością obowiązków – od organizacji imprez (zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców sołectwa), przez realizowanie określonych inwestycji w ramach funduszu sołeckiego, oraz staranie się o pozyskanie środków na zaspokojenie potrzeb mieszkańców, aż po dopełnianie określonych formalności.
Sołtys w swojej wsi zwykle cieszy się swojego rodzaju estymą, ma jednak wiele pracy. A praca nie zawsze jest doceniona, ponieważ obecnie przybywa osób krytykujących wszystko i wszystkich, na wszelki wypadek. Kto chociaż raz brał udział w burzliwym zebraniu wiejskim, ma świadomość, jak duża może być doza niezadowolenia mieszkańców i jak wielka fala krytyki może spać na (najczęściej niewinnego) sołtysa. A kto nie był – musi uwierzyć na słowo. Podważanie każdej decyzji. Oskarżenia o korupcję (która tak na marginesie w tym przypadku jest raczej nierealna). Kwestionowanie budżetu i sprawozdań. To niestety smutna codzienność.
W zdecydowanie lepszej sytuacji jest radny, który jest nieco dalej od mieszkańców i nie jest tak bardzo narażony na krytykę. W dodatku zwykle ma mniej obowiązków i wyższą od sołtysa dietę. Sołtysi są na pierwszej linii frontu, z jednej strony są poważani i mają w swojej miejscowości wiele do powiedzenia, z drugiej jednak strony mają wiele obowiązków i muszą mierzyć się z głosami niezadowolenia (w dodatku często z wulgarnymi głosami i bezpodstawnymi oskarżeniami). Wprowadzenie dodatku emerytalnego dla osób, które przez przynajmniej dwie kadencje pełniły tę funkcję, jest więc jak najbardziej zrozumiałe i zasadne.