Spadki cen mieszkań jednak są możliwe. I to jeszcze w tym roku, choć pod kilkoma warunkami

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Spadki cen mieszkań jednak są możliwe. I to jeszcze w tym roku, choć pod kilkoma warunkami

Być może w drugiej połowie 2024 r. czeka nas coś, na co czekamy już od dłuższego czasu – czyli spadek cen mieszkań. Zależy to jednak od kilku czynników; w dodatku należy mieć świadomość, że nawet jeśli ceny nieruchomości spadną, to z pewnością nie będzie to spadek spektakularny.

Możliwy spadek cen mieszkań w drugiej połowie 2024 r.

Od pewnego czasu można mówić o względnej stabilizacji na rynku nieruchomości – co niewątpliwie jest związane z zakończeniem naboru wniosków do programu Bezpieczny Kredyt (jednocześnie wciąż nie wiadomo, czy wystartuje Kredyt na start). Jak podaje bankier.pl, z najnowszych odczytów indeksu urban.one wynika, że kwiecień przyniósł dalsze hamowanie cen nieruchomości. O ile w porównaniu do kwietnia 2023 r. wzrost odczytów jest dość wyraźny (+ 5,22 pkt dla całej Polski oraz + 5,39 pkt dla największych rynków nieruchomości), o tyle już wzrost względem marca 2024 r. był raczej niewielki (odpowiednio 0,21 i 0,23 pkt).

Na stabilizację sytuacji na rynku nieruchomości wskazują również inne dane. Na przykład z danych BIK wynika, że w kwietniu uruchomiono 16,4 tys. kredytów hipotecznych – o 11,4 proc. mniej, niż miesiąc wcześniej. W dodatku był to już trzeci miesiąc spadków, jeśli chodzi o liczbę uruchomionych kredytów na zakup nieruchomości. W przypadku kredytów hipotecznych można zresztą zaobserwować podobny trend co w kwestii cen mieszkań; jeśli porównujemy wartości względem poprzedniego roku, to wzrost jest znaczący. Jeśli jednak zestawimy dane z poprzednimi miesiącami 2024 r., wyniki okażą się zupełnie inne.

Uwagę może zwrócić również spadająca liczba sprzedanych mieszkań. Z danych Otodom Analytics wynika, że maj był dla deweloperów najgorszym miesiącem od stycznia 2023 r.; sprzedanych zostało tylko 3,2 tys. mieszkań na rynku pierwotnym. To aż o 20 proc. mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. To równocześnie trzeci miesiąc spadków w sprzedaży na poziomie 6-10 proc. Trend jest już zatem wyraźnie zarysowany. Przyczyn jest z pewnością kilka; do najważniejszych można prawdopodobnie zaliczyć zwiększoną podaż oraz fakt, że wielu potencjalnych klientów może wstrzymywać się z zakupem nieruchomości w nadziei, że rządzący jednak zdecydują się na uruchomienie Kredytu na start.

Od czego zależy potencjalny spadek cen mieszkań? Nie tylko od Kredytu na start

To, czy ceny nieruchomości zaczną znacząco spadać (co teoretycznie byłoby naturalną konsekwencją obecnego trendu na rynku) zależy nie tylko od Kredytu na start, ale też od polityki monetarnej i inflacji – jak wskazuje Michał Kubicki, ekspert Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej. Niska inflacja i wysokie stopy procentowe powinny spowodować spadek zainteresowania inwestowaniem w nieruchomości; to natomiast, wraz ze zmniejszeniem popytu ze strony zwykłych obywateli, może przełożyć się na spadek cen mieszkań w drugiej połowie 2024 r. O ile, oczywiście, nie zostanie wprowadzony Kredyt na start.