Potwierdza się to, co można było podejrzewać już od jakiegoś czasu. Mamy do czynienia ze sporą zmianą na rynku nieruchomości

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Potwierdza się to, co można było podejrzewać już od jakiegoś czasu. Mamy do czynienia ze sporą zmianą na rynku nieruchomości

Dane Otodom dotyczące sytuacji na rynku nieruchomości w III kwartale roku potwierdzają to, co można było zaobserwować już od jakiegoś czasu – czyli wyraźną zmianę, jeśli chodzi o podaż i ceny mieszkań. Uwagę zwraca szczególnie sytuacja na rynku wtórnym; dobre wiadomości czekają jednak również na tych, którzy szukają nieruchomości na rynku pierwotnym. 

Rekordowa liczba dostępnych ofert. Podaż nieruchomości wystrzeliła

Jak podaje Otodom, w III kwartale odnotowano rekordową liczbę dostępnych ofert nieruchomości na sprzedaż. W okresie od lipca do września dostępnych było o 7 proc. ofert więcej niż w II kwartale roku i o aż 23 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Jak podaje portal, ostatni raz taki poziom dostępności ofert miał miejsce… w 2014 r. Nie ma zatem wątpliwości, że podaż faktycznie znacząco wzrosła, co z kolei sprzyja poszukiwaniu wymarzonego mieszkania.

Wysoka podaż (a przynajmniej znacznie większa niż zazwyczaj) to z jednej strony efekt wprowadzania na rynek kolejnych inwestycji deweloperskich, z drugiej – obniżony popyt ze strony kupujących. Część osób wciąż wierzy w uruchomienie rządowego programu Kredyt na start; z tego względu zwlekają z zakupem nieruchomości. Można przypuszczać, że pewna grupa osób wyczekuje też spadku cen mieszkań – zwłaszcza jeśli nowy program dopłat do kredytów nie zostanie wprowadzony.

Niższy popyt doprowadził z kolei do dalszego osłabienia tempa wzrostu cen. Średnie stawki ofertowe (w kontekście całego kraju) wzrosły o 1,4 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału; w poprzednich kwartałach wzrosty były jednak wyższe – o 1,8 proc. w II kwartale (kw/kw) czy o 3,2 proc. w I kwartale (względem ostatniego kwartału 2023 r.). Ciekawa sytuacja jest szczególnie na rynku wtórnym; drugi kwartał z rzędu odsetek lokali czekających na zakup utrzymuje się na poziomie powyżej 50 proc. Ceny nieruchomości „z drugiej ręki” również stanęły w miejscu, przynajmniej jeśli chodzi o mieszkania wybudowane między 1945 a 2015 r.; w III kwartale ich ceny pozostały na niemal tym samym poziomie, co w poprzednim kwartale.

Dobre wiadomości również dla tych, którzy szukają domu lub planują jego budowę

Okazuje się zresztą, że dość podobna sytuacja jest na rynku domów. Oferta domów na sprzedaż wzrosła w serwisie Otodom do poziomu, który nie był notowany nigdy wcześniej; najwięcej przybyło ofert domów zlokalizowanych na działkach o powierzchni powyżej 500 mkw. Jak komentuje Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań Otodom Analytics,

Z jednej strony sytuacja na rynku domów jest wynikiem obecnych warunków na rynku nieruchomości, które są niekorzystne dla kredytobiorców – wysokie ceny i niska zdolność kredytowa stanowią przeszkodę dla wielu potencjalnych nabywców. Z drugiej strony, najsilniejszy wzrost liczby ofert domów na największych działkach, zwykle zlokalizowanych poza dużymi miastami, sugeruje również wpływ innego czynnika. Otóż coraz częściej pracę zdalną zastępuje hybrydowa lub stacjonarna w biurze. A to oznacza, że poszukując nieruchomości, znów zwracamy uwagę na dojazdy i niekoniecznie chcemy poświęcać na nie więcej czasu, jaki generuje zamieszkanie pod miastem.

Ceny ofertowe domów jedynie nieznacznie wzrosły względem II kwartału; od 1,4 proc. dla domów w zabudowie szeregowej do 1,7 proc. dla domów wybudowanych na działkach powyżej 500 mkw. W miejscu stanęły natomiast ceny ofertowe niezabudowanych gruntów budowlanych – średnio to 250 zł za mkw.