Już od pewnego czasu niektóre restauracje czy hotele mają w swojej ofercie „strefy bez dzieci” – czyli wydzielone sale lub część budynku, w których mogą przebywać wyłącznie osoby dorosłe. Teraz okazuje się, że strefa bez dzieci będzie dostępna również w… samolocie. Na wprowadzenie takiej opcji zdecydowała się jedna z linii lotniczych. Oczywiście za dodatkową opłatą.
„Strefa bez dzieci” w samolocie. Nowa opcja dla klientów
Zawsze, gdy jakaś firma (zazwyczaj restauracja czy hotel) ogłaszają, że wprowadzają „strefę bez dzieci”, media społecznościowe zalewa fala komentarzy. Część osób jest zadowolona z dostępnego rozwiązania; pojawiają się argumenty o możliwości zjedzenia posiłku czy wypoczynku w ciszy, niezakłócanej krzykiem czy płaczem dzieci. Część z kolei jest zdania, że jest to forma dyskryminacji rodziców z dziećmi, którzy nie mogą (i często nie chcą) zostawić pociech gdzieś indziej, a jednocześnie zależy im na skorzystaniu z oferty danej restauracji czy hotelu. Udowodnienie dyskryminacji (pod względem prawnym) może być jednak niemożliwe; już jakiś czas temu pisaliśmy na łamach Bezprawnika o tym, że zdaniem Rzecznika Praw Dziecka wprowadzenie zakazu wstępu dla dzieci do części czy całości obiektu należy potraktować jako skorzystanie z zasad wolności gospodarczej.
Można zatem przypuszczać, że nowa oferta jednej z linii lotniczych wywoła kolejną lawinę komentarzy. Jak informuje gazeta.pl, turecki przewoźnik Corendon ma w najbliższym czasie wprowadzić specjalną ofertę dla klientów „ceniących sobie spokój w trakcie podróży”.
Jak to ma wyglądać w praktyce? Dorośli pasażerowie, którzy wykupią opcję lotu w „strefie bez dzieci”, zajmą miejsce w przedniej części samolotu. Od pozostałych siedzeń (które będą mogły zajmować również dzieci) oddzielą ich ściany i zasłona. Pierwszy lot ma się odbyć już 3 listopada; na razie jednak turecki przewoźnik ma zamiar przede wszystkim przetestować, czy nowa oferta faktycznie będzie cieszyć się zainteresowaniem pasażerów, dlatego też na razie nowa opcja będzie dostępna jedynie na trasie Amsterdam-Curacao. W „strefie bez dzieci” będą dostępne 93 miejsca – jedynie dla osób, które ukończą co najmniej 16. rok życia.
Dodatkowe 45 euro za lot
Nowa usługa ma kosztować 45 euro (nie licząc oczywiście ceny biletu lotniczego). Za dodatkowe 100 euro będzie można również zarezerwować jedno z dziewięciu miejsc z dodatkową przestrzenią na nogi.
Na razie trudno stwierdzić, czy nowa usługa faktycznie będzie cieszyć się zainteresowaniem – zwłaszcza biorąc pod uwagę jej cenę. Nie sposób jednak zauważyć, że trend na „strefy bez dzieci” przybiera na sile na całym świecie.